W sobotę 25 czerwca Anne Frank została upamiętniona w Google Doodle. W jaki sposób? Otóż, użytkownicy popularnej wyszukiwarki internetowej mają okazję obejrzeć pokaz slajdów, który wspomina żydowską dziewczynkę zamordowaną w obozie koncentracyjnym. Ale to nie wszystko! Ważne jest też to, że 75 lat temu ukazał się dziennik, który prowadziła, gdy jej rodzina ukrywała się w Amsterdamie.
Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie rodziców 8-miesięcznej dziewczynki z Garwolina (woj. mazowieckie). Para została zaobserwowana na jednej z ulic przez zaniepokojonych przechodniów. Mężczyzna i kobietam byli kompletnie pijani. Funkcjonariusze szybko podjęli odpowiednie kroki.
Wrak łódki, który po tragicznym wypadku na jeziorze Tałty opadł na dno, został wydobyty podczas akcji prowadzonej przez strażaków i ratowników z Mrągowa. Motorówka zatonęła w sobotnie popołudnie, 18 czerwca. Łódź przewróciła się, poszła na dno, a w kabinie została 8-letnia dziewczynka. Nie było dla niej ratunku...
Mrożące krew w żyłach chwile przeżyły osoby znajdujące się w sobotę 25 czerwca w jednym ze sklepów Żabka we Wrocławiu. Do punktu wtargnął mężczyzna z bronią i groził, że pozabija przebywających w nim ludzi. Doszło do awantury i szarpaniny.
W częstochowskiej dzielnicy Raków doszło do makabrycznych zdarzeń. Mężczyzna siedzący na ławce przed blokiem przy ul. Orląt Lwowskich został brutalnie zaatakowany. Napastnicy zadawali ciosy tępym narzędziem. Ofiara w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Tam, niestety mężczyzna przegrał walkę o życie. Co ze sprawcami?
Dramat w norweskiej stolicy. W nocy doszło w Oslo do strzelaniny, w wyniku której dwie osoby zginęły, a kilka odniosło ciężkie obrażenia. Jako pierwsza tragiczne informacje przekazała agencja Reutera, cytując komunikat norweskiej policji.
Czteroletnia Sadia z Iranu została zostawiona przez swoich rodziców w rozgrzanym na słońcu samochodzie, w którym temperatura sięgała prawie 80 stopni Celsjusza. Rodzice dziewczynki przyjechali na uroczystości pogrzebowe. Widząc, że ich córka zasnęła podczas podróży, zdecydowali, że nie będą jej budzić. Skończyło się tragedią.
Jako trener i prezes klubu sportowego dla juniorów wyjeżdżał z maluchami na imprezy piłkarskie. Spał z nimi wtedy w tym samym pokoju, a nawet brali razem prysznic. Już te fakty szokują, a cóż dopiero informacja, że człowiek ten był prawomocnie skazanym pedofilem! Mimo wyroku za seksualne wykorzystanie dziecka i zakazu pracy z dziećmi, 2,5 roku spędził w dziecięcym klubie sportowym "Wesoła".