Z pewnością uśmiecha się do nacjonalizmu, choć odnotujmy jednocześnie, że robi to bardzo sprytnie, na tyle akurat, żeby nie za bardzo przegiąć. Z tego co przeczytałem, z jej inicjatywy powstała komisja do spraw wyjaśnienia zbrodni o Jasenovacu (chorwacki obóz koncentracyjny), można też podnieść, iż oficjalnie nie toleruje skrajnie nacjonalistycznych wybryków w czasie meczów drużyny narodowej, zaś gdy w czasie kwalifikacyjnych zawodów pomiędzy Chorwacją a Włochami na murawie pojawiła się swastyka - huknęła bardzo mocno w stół. Z drugiej strony zdaje się, że - niby przypadkowo - daje się sfotografować z ustaszowską flagą czy też dziękuje Argentynie za wsparcie dla chorwackich uciekinierów po II - ej wojnie, którzy znaleźli tam schronienie, zaś wiadomo, że baranki do Ameryki Płd. raczej nie wyfruwały. Zasadniczo jeden z lepszych Machiavellich obecnych czasów, zaś jej aktywność podczas MŚ idealnie się w ten obraz wpisuje. @Alp, kochany kolego! Pisząc to co piszesz, piszesz dokładnie to, co ona chce, żebyś napisał (jestem pewny, że to dostrzegasz, tylko się trochę zacietrzewiłeś, bo nikt nie lubi nie mieć racji) i już z tego tylko powodu powinna ci się włączyć wielka czerwona lampa. Kolinda prawdopodobnie cieszy się w sposób naturalny z dokonań drużyny narodowej (w końcu nacjonalistka), ale poza tym, uprawia - znakomity i skuteczny skądinąd - marketing polityczny, który ma przykryć opinii publicznej wszystkie jej ciemne sprawki czynione przy innych okazjach, a których jest doskonale świadoma. Uważam, że polityk może iść na wydarzenie sportowe, ale o jego klasie będzie świadczyło to, że potrafi pozostać względnie w cieniu, a nie pchać się do szatni czy występować z orędziem (MŚ w siatkowej 2015). Ale mam też słowo do @Rafała i innych dziennikarzy - Piszesz, że jesteś od fikołków i to nie jest Twoja rola uświadamiać, ale swoim wczorajszym wpisem przecież to właśnie zrobiłeś, poddałeś w wątpliwość i to już jest dobra robota, za którą Cię zawsze szanujemy. Równolegle (ale dlaczego dopiero wczoraj?) inni rzetelni dziennikarze sportowi zaczęli tłitować o kontrowersjach. Wasi obserwujący idą w tysiące i dla wielu z nich (w tym podpisanego) stanowicie autorytety. Dlaczego reagujecie z opóźnieniem, gdy show tej Pani trwa już dosyć długo, a finał mundialu stanowił jedynie jego spektakularne zwieńczenie (?) Swoją drogą sportowi dziennikarze sportowymi, ale gdzie jest reszta czwartej władzy (?) Żeby nie można było znaleźć w polskiej prasie żadnego kompleksowego artykułu w temacie pani prezydent? (nota bene, w "Guardianie" również nie znalazłem, dominują migawki zaaranżowane przez Kolindę). Linkuję przy okazji do tekstu, jaki znalazłem w GW (magazyn świąteczny), ale - z całym szacunkiem - uważam, że jest napisany trochę na kolanie:
wyborcza.pl/magazyn/7,124059,23672005,kogo-polak-patriota-zazdrosci-chorwatowi-prezydent-kolinda.html
414
ps dla jasności, to i ja miałem wcześniej mgliste pojęcie o Kolindzie, choć jej zachowanie z zasady i od początku wzbudziło we mnie bardziej wzmożoną czujność i rezerwę niż sympatię