A może Modrić i spółka byli naturalnym, wręcz oczywistym kandydatem do medalu mistrzostw świata, tylko wszyscy jesteśmy ślepi na fakty nawet bardzo znamienne, jeśli tylko nie przystają do naszych wyobrażeń o rzeczywistości? Może wygramolimy się wreszcie z cywilizacyjnego zacofania, w którym Argentyna i Brazylia są faworytami, bo są Argentyną i Brazylią, a Chorwacja nie jest, bo jest Chorwacją? Cotygodniowy felieton z poniedziałkowej gazety przeczytacie tutaj, wklejam z opóźnieniem, bo usiłuję się pozbierać po powrocie z Rosji. Читать дальше...