Para wczasowiczów z Trójmiasta wtargnęła do domu Wojciecha Adamczewskiego (63 l.). Mieli jedno żądanie: chcieli się napić wódki. Gdy gospodarz usiłował wezwać pomoc, został brutalnie pobity. Reporter "Faktu" rozmawiał z panem Wojciechem. — Jestem pewien, że chcieli mnie zabić — wyznał przerażony mężczyzna.