To miało być deser drugiego dnia mistrzostw świata, a tymczasem patrzenie na trybuny podczas meczu polskich siatkarzy z Rumunami w Manili aż bolało. Niespodziewane męczarnie na początku spotkania najlepiej podsumowała reakcja członkini sztabu Biało-Czerwonych. A wystarczyło, że Bartosz Kurek poszedł po raz pierwszy na zagrywkę, by kibice dali jasno do zrozumienia, co o nim myślą.