Pięć szybkich wniosków: Lech – Radomiak 1:0
...
The post Pięć szybkich wniosków: Lech – Radomiak 1:0 first appeared on KKSLECH.com - KKS Lech Poznań.
Pięć szybkich wniosków to cykl opisujący w skrócie dany mecz Lecha Poznań. Jeszcze przed przedstawieniem plusów i minusów danego spotkania, analizy meczu, statystyk pomeczowych, analizy gry danego zawodnika czy wyboru najlepszej akcji w wykonaniu Kolejorza, prezentujemy pięć szybkich pomeczowych wniosków. Kilkadziesiąt minut po każdym meczu na gorąco pięć spostrzeżeń na temat występu drużyny i poszczególnych piłkarzy.
Gol przykrył pierwszą połowę
Mecz z Radomiakiem od początku nam się nie układał. Lech nie potrafił narzucić rywalowi swojego stylu gry, Radomiak nie cofnął się postanawiając nawet nas zaatakować grając więcej swoją lewą stroną. Gol na 1:0 padł w bardzo dobrym momencie, został zdobyty w okresie, w którym gra poznaniakom niezbyt się układała. Po tej bramce niestety Lech nadal nie był sobą, popełniał wiele strat, które tylko napędzały kontry Radomiaka. Nasz zespół nie miał boiskowej kontroli nad boiskowymi poczynaniami przeciwnika, któremu poprzez złe podania czy irytujące straty w środkowej strefie dawał nadzieję na gola. Radomiak był zbyt słaby, żeby z ataku pozycyjnego wykreować jakieś sytuacje, szybko dostrzegł za to problemy Lecha Poznań z utrzymaniem się przy piłce starając się do maksimum wykorzystać każdą kontrę czy stałe fragmenty gry, których nie brakowało. Wynik po pierwszych 45 minutach był lepszy od gry Kolejorza, który znowu był pod formą. Wielu piłkarzy nie wyglądało dobrze, najlepiej na murawie prezentował się niespodziewanie Gio Tsitaishvili, który swoją dynamiką starał się napędzać ofensywne akcje niebiesko-białych.
Dominacja z dużą nieskutecznością
Druga połowa wyglądała zupełnie inaczej niż pierwsza. Lech tym razem narzucił rywalowi swój styl gry, dominował, stwarzał więcej sytuacji, grał bardzo wysoko często zmieniając strony ataków w celu rozrywania defensywy Radomiaka. Goście po zmianie stron nie stosowali pressingu, ponownie czekali na nasze straty w środku pola. Tych na szczęście było niewiele, pomijając jedną akcję z początku drugiej połowy, w której sędzia i tak odgwizdał spalonego, radomianie pierwszy raz po przerwie zagrozili nam dopiero w 69 minucie gry. Wcześniej Lech zmarnował kilka dobrych okazji, po 69 minucie tak samo. Na potęgę mylili się m.in. Afonso Sousa, Filip Marchwiński, Kristoffer Velde, kolejny rzut wolny zmarnował Nika Kvekveskiri, za to Filip Szymczak nie grał zupełnie nic nadając się do zmiany dużo wcześniej niż w 78 minucie. Po niewykorzystanych okazjach można było obawiać się o końcówkę, jasne stało się, że Radomiak w ostatnich minutach zaatakuje i tak też było. Radomianie przed 90 minutą postawili wszystko na jedną kartę, zaatakowali całą drużyną, potrafili nawet zdominować Lecha, który jakoś się wybronił, ale taka nerwowa końcówka absolutnie nie powinna mieć miejsca. Skuteczność naszej drużyny znów była słaba, było to trzecie z rzędu spotkanie, w którym Lech miał spore problemy z wykorzystywaniem sytuacji podbramkowych.
Udało się
Lech wygrał jak najbardziej zasłużenie, choć nie grał dobrze. Poznaniacy przede wszystkim nie mieli boiskowej kontroli dopuszczając Radomiaka do wielu sytuacji, który oddał aż 13 strzałów. Był to trudny mecz, w którym Lech walczył o wygraną i to dosłownie popełniając aż 19 fauli. Tylu przewinień w tym sezonie jeszcze nie zanotowaliśmy, poznaniacy otrzymali dziś aż 5 żółtych kartek co także jest Lechowym antyrekordem rozgrywek. Kolejorz po oddaniu 18 strzałów w tym 9 celnych (wyniki powyżej średniej) zwyciężył zasłużenie, choć było widać, że wielu piłkarzy jest w średniej formie lub nie ma jej wcale. Mimo zwycięstwa 1:0 to nie był ten efektowny i efektywny Lech sprzed przerwy na kadrę, kiedy zespół wyglądał po prostu lepiej. Dziś w wielu sytuacjach drużyna męczyła się, oczywiście grę Kolejorza można tłumaczyć murawą, ale czy to ma sens? Lech znajduje się w małym dołku pod względem gry ofensywnej, który na szczęście da się zażegnać w każdej chwili. Cieszyć może natomiast postawa defensywy, Lech znowu nie stracił gola, w Ekstraklasie 2022/2023 ma najmniej straconych goli (9 bramek) i 6 czystych kont.
Mało goli, dobre punktowanie
Przy meczach co 3-4 dni styl jest mało istotny, liczą się wygrane, w niedzielę wszystkie punkty zostały przy Bułgarskiej i to jest najważniejsze. Lech w ostatnich 7 kolejkach na 21 możliwych oczek do zdobycia ugrał aż 17 punktów awansując z 18 na 6. miejsce. Dzisiejsze zwycięstwo nad Radomiakiem przykrywa całą grę, wszystkie niedoskonałości w niej. W tej chwili poznaniacy tracą do podium raptem 3 oczka, a przecież mają jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie. Patrząc na tabelę w oczy od razu rzuca się jeszcze jedna rzecz. Lech Poznań zdobył raptem 12 goli, mniej bramek od Kolejorza strzeliło tylko 5 drużyn w tym 3 zespoły znajdujące się obecnie w strefie spadkowej. Podopieczni Johna van den Broma rozegrali przy Bułgarskiej aż 7 spotkań, na wyjazdach tylko 4 mecze. Mimo to, Lech na wyjazdach zdobył więcej bramek niż w Poznaniu, gdzie tak jakby przepycha te mecze, wygrywa minimalnie, nie da się ukryć, że wielu kibiców wolałoby przy Bułgarskiej oglądać trochę lepsze widowiska w wykonaniu Mistrzów Polski.
Od meczu do meczu
Obowiązkiem było dziś zwycięstwo Lecha, który zrealizował cel mogąc już zapomnieć o Radomiaku. Przed nami kolejne wyzwania, w czwartek Lech zagra w upalnym Izraelu rozgrywając arcyważne spotkanie w Lidze Konferencji, którego nie może przegrać! Przed Mistrzem Polski trudny okres, w najbliższych 5 meczach aż 4 razy nasz zespół zaprezentuje się na wyjazdach i będzie to dla niego ważny test. Przed tymi spotkaniami cieszyć może sytuacja kadrowa w zespole, na uraz narzeka tylko Bartosz Salamon oraz Barry Douglas, inni zawodnicy są zdrowi, dziś w dodatku udało się oszczędzić m.in. Joela Pereirę czy Joao Amarala, późno na murawę wszedł Mikael Ishak, a Jesper Karlstrom czy Michał Skoraś nie rozegrali pełnych 90 minut. Na początku sezonu John van den Brom nie rotował, gdy nie musiał, obecnie ma już na ten temat inne zdanie. Sam Holender przyznał dziś, że rotacje są niezbędne, zmiany były, są i będą przeprowadzane w najbliższych meczach.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
The post Pięć szybkich wniosków: Lech – Radomiak 1:0 first appeared on KKSLECH.com - KKS Lech Poznań.