TL: We Wrocławiu lepszy BKS, wrocławianki nadal bez wygranej

W trzeciej kolejce Tauron Ligi siatkarki #VolleyWrocław walczyły u siebie o pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Tauron Ligi. Plany pokrzyżowały im siatkarki z Bielska-Białej, które wygrały to spotkanie w tie-breaku. W piątym secie BKS prowadził od początku do końca. Zespół BKS-u świetnie rozpoczął mecz we Wrocławiu i po asie serwisowym Dominiki Pierzchały prowadził już 7:2. […]

Artykuł TL: We Wrocławiu lepszy BKS, wrocławianki nadal bez wygranej pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.

W trzeciej kolejce Tauron Ligi siatkarki #VolleyWrocław walczyły u siebie o pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Tauron Ligi. Plany pokrzyżowały im siatkarki z Bielska-Białej, które wygrały to spotkanie w tie-breaku. W piątym secie BKS prowadził od początku do końca.

Zespół BKS-u świetnie rozpoczął mecz we Wrocławiu i po asie serwisowym Dominiki Pierzchały prowadził już 7:2. Po przerwie na życzenie trenera Michala Maska wrocławianki powoli zaczęły odrabiać straty. Po ataku Joanny Pacak gospodynie traciły do rywalek już tylko dwa punkty (7:9), a gdy Regiane Bidias popisała się świetnym atakiem i asem serwisowym był już remis 11:11. Po stronie gospodyń coraz lepiej radziła sobie Melissa Evans, a zespół gości przy stanie 16:15 dla rywalek stracił T’arę Ceasar, która poślizgnęła się na jednej z naklejek, podkrecając staw skokowy – na boisku zastąpiła ją Martyna Borowczak. Gospodynie dwupunktową przewagę stracił bardzo szybko po atakach Weroniki Sobiczewskiej (20:20) i w końcówce mieliśmy sporo emocji. Przy stanie 23:23 swój atak skończyła Sobiczewska, a po chwili na boisku zameldowała się Majka Szczepańska-Pogoda, która asem serwisowym zakończyła pierwszego seta triumfem przyjezdnych.

Druga odsłona tego spotkania rozpoczęła się od walki punkt za punkt. Pierwsze impas przełamały wrocławianki, które po atakach Regiane Bidias i Melissy Evans odskoczył rywalkom na trzy punkty (11:8). BKS popełniał coraz więcej błędów, co skrzętnie wykorzystywały gospodynie, powiększając swoją przewagę. Nie pomogły przerwy na życzenie trenera Bartłomieja Piekarczyka ani zmiany, po skutecznym bloku Joanny Pacak na Paulinie Damaske #Volley prowadził już 19:11. W końcówce wrocławianki grając uważnie nie dały sobie już odebrać tej przewagi. Wygrały pewnie tego seta do 17 po skutecznym ataku Pacek, wyrównując w ten sposób wynik meczu.

Będące na fali gospodynie dobrze rozpoczęły trzecią partię (4:2), jednak bardzo szybko stracił prowadzenie. W zespole BKS-u coraz lepiej spisywała się Paulina Damaske i to głównie dzięki jej atakom przyjezdne odskoczył rywalkom na trzy punkty (10:13). Trener Michal Masek zdecydował się na wprowadzenie do gry Adrianny Szady i Julii Szczurowskiej, dzięki atakom tej drugiej wrocławianki znów odzyskały prowadzenie (14:13). Znów rozgorzała zacięta walka punkt za punkt, która trwała aż do wyniku 22:22. Potem skutecznym atakiem popisała się Melissa Evans, a trener Piekarczyk poprosił o przerwę. Po niej pojedynczy blok Bidias na Paulinie Majkowskiej dał wrocławiankom piłkę setową, a po chwili atak Brazylijki po palcach rywalek spowodował, że #Volley objął prowadzenie w tym meczu.

Na początku czwartego seta po skutecznym ataku Julii Nowickiej BKS prowadził już 8:5 i dość długo bielszczankom udawało się utrzymać tę przewagę. Nie do zatrzymania znów była Paulina Damaske, z kolei po drugiej stronie siatki skuteczność straciła Regiane Bidias. Gdy Melissa Evans a później Anna Bączyńska popsuły swoje ataki BKS prowadził już16:10. Nie pomogły zmiany przeprowadzone przez trenera Maska, przyjezdne pewnie kroczył do wygrania tej partii. W końcówce próbowała jeszcze szarpać Bidias, ale niewiele to pomogło. Seta wynikiem 25:20 dla gości zakończył skuteczny atak Martyny Borowczak i o zwycięstwie w tym meczu miał zadecydować tie-break.

Pierwsze trzy punkty w decydującej partii skończyła Paulina Damaske, a gdy w kolejnej akcji bielszczanki zablokowały Regiane Bidias, trener Masek poprosił o przerwę przy stanie 0:4. Wrocławianki miały problem z kończeniem ataków, ale zdołały wrócić do gry. Przy zmianie stron BKS prowadził po kiwce Damaske 8:5, potem skutecznym atakiem popisała się Joanna Pacak, ale gospodynie nie potrafił zatrzymać ataków Pauliny Damaske (6:11). Wrocławianki do końca seta nie zdołały już zdobyć żadnego punktu, przegrywając tego seta po serii siedmiu przegranych wymian z rzędu. BKS zdobył w stolicy Dolnego Śląska dwa punkty i zapisał na swoim koncie drugie zwycięstwo w sezonie.

MVP: Paulina Damaske

#VolleyWrocław – BKS Bostik Bielsko-Biała 2:3
(23:25, 25:17, 25:22, 20:25, 6:15)

Składy zespołów:
#Volley: Bidias (24), Pacak (13), Muhlsteinova (1), Witowska (11), Bączyńska (5), Evans (17), Saad (libero) oraz Szczurowska (4), Szady (1), Chorąża (libero) i Kuriata
BKS: Pierzchała (19), Nowicka (5), Caesar (3), Majkowska (11), Sobiczewska (12), Damaske (27), Mazur (libero) oraz Nowak (libero), Borowczak (8), Janiuk (1), Chmielewska, Abramajtys (1) i Szczepańska-Pogoda (2)

Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Tauron Ligi

Artykuł TL: We Wrocławiu lepszy BKS, wrocławianki nadal bez wygranej pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.