Nastroje w FC Barcelona po środowym spotkaniu w Lidze Mistrzów, w którym "Blaugrana" zmierzyła się z Paris Saint-Germain, nie są najlepsze. Mistrzowie Hiszpanii przegrali z paryżanami w nie najlepszym stylu. Powodów do zadowolenia nie miał również Robert Lewandowski, który pojawił się na murawie pod koniec drugiej połowy, ale nie stworzył żadnego zagrożenia. W dodatku po meczu pojawiły się pesymistyczne głosy w sprawie przyszłości Polaka.