Tuż przed meczem FC Barcelona - PSG w hiszpańskich mediach żywa była dyskusja o tym, czy trener Hansi Flick postawi na "dziewiątce" na Roberta Lewandowskiego, czy może na Ferrana Torresa. Ostatecznie Niemiec wybrał "El Tiburona", a ten prędko odwdzięczył się za zaufanie, strzelając paryżanom bramkę, choć chwile wcześniej... zmarnował przy tym stuprocentową sytuację.