Anders Thomsen nie gryzł się w język na piątkowej Gali PGE Ekstraligi. Duńczyk w trakcie kuluarowych rozmów przyznał, że ma duży problem z Gezet Stalą Gorzów. I nie chodzi wyłącznie o pieniądze, ale i też o pewien papier, który podpisał jakiś czas temu. Inna sprawa, że kiedy opowiadał, ile klub jest mu winny, to wiele osób dziwiło się, jak to możliwe, że chodzi o tak dużą kwotę. Nikt nie chciał mu wierzyć. Zapytaliśmy zresztą jednego z działaczy Stali o te rewelacje.