„Kasta”: Sąd nie sprawdził wiarygodności świadków

Rafał Turzański wraz z ojcem prowadził firmę i gospodarstwo rolne w Witoszynie w woj. zachodniopomorskim. Kłopoty pana Turzańskiego zaczęły się, gdy pożyczył znajomemu pieniądze. Po jakimś czasie ów znajomy oskarżył pana Rafała o zastraszanie w celu wymuszenia większej kwoty niż ta, która została pożyczona. Gdy sprawa ruszyła przed sądem, na świadków zostały powołane nieznane oskarżonemu osoby, których wiarygodność nie została sprawdzona. Reporterzy programu „Kasta” nie mieli jednak większych problemów, by dotrzeć do świadka, który przyznał się do składania fałszywych zeznań w zamian za załatwienie pracy. Pan Rafał odsiaduje wyrok 5 lat pozbawienia wolności.