Nie żyje holenderski kolarz. "Żył z dnia na dzień, z narkotykami i alkoholem"
W sobotę świat obiegła informacja o tragicznej śmierci byłego kolarza Lieuwe Westry. 40-latek został znaleziony przez przyjaciela pod płotem firmy, w której pracował. W ostatnich miesiącach życia zmagał się z depresją. - Nie wiedział, co chce zrobić ze swoją przyszłością. Żył z dnia na dzień, z narkotykami i alkoholem jako paliwem - przekonuje biograf Thomas Sijtsma.