- Wrześniowe 0:2 ze Słowenią i bezbramkowy remis z Austrią mną wstrząsnęły. Albo inaczej: zachwiały. Też zacząłem się zastanawiać, czy nie przeszacowałem możliwości tej drużyny. Ale okazuje się, że nie. Po niedzielnym zwycięstwie z Macedonią (2:0) jestem dużo spokojniejszy. Traktuję ten mecz, jako wizytówkę tej kadry - mówi Marcin Żewłakow, były reprezentant Polski, a obecnie ekspert TVP.