PŚ M: USA zgodnie z planem, ale z przegranym setem
Amerykanie byli zdecydowanymi faworytami meczu z Egiptem i wywiązali się z tej roli. Nie obyło się jednak bez problemów. Mieli oni problem z wejściem w mecz, co wykorzystali rywale z Afryki i wygrali seta. W trzech kolejnych dominacja USA nie podlegała już dyskusji. Amerykanie mają już pewne miejsce na podium.
W pierwszym secie asy serwisowe Mitchella Stahla pozwoliły Amerykanom prowadzić 5:3, a zagrywka Maxwella Holta dała już wynik 9:6. Po błędach rywali Egipt zbliżył się wprawdzie na jeden punkt, ale USA szybko odbudowało straty atakiem. Mohamed Abdelmohsen blokiem wyrównał na 14:14, a kiedy tym samym odpowiedział Micah Ma’a, Amerykanie mieli dwa oczka zapasu. Egipcjanie jednak się nie poddawali, kiedy w polu zagrywki był Abdelrahman Seoudy odskoczyli na dwa oczka. Utrzymywali prowadzenie, a seta udanymi atakami zakończył Ahmed Omar.
W drugim secie trzy asy serwisowe Stahla oraz atak Jeffrey,a Jendryka pozwoliły Amerykanom odskoczyć na 10:4. Po ataku Andersona było już 13:6 i wydawało się, że faworyci już przejęli kontrolę nad wydarzeniami, rywale jednak walczyli. Kiedy w polu zagrywki był Mahmoud Mohamed Egipt wprawdzie nieco się zbliżył, a po atakach Omara Hassana było już tylko 11:14. Amerykanie sięgnęli jednak po swoją silną broń, czyli serwis, działał także atak. Kiedy atakowali Anderson i Garrett Muagututia róznica wynosiła już pięć oczek na korzyść USA (17:12), kolejnego asa dołożył też Stahl, zagrywką kilka chwil później zapunktował Anderson (22:14). Wysoko wygranego seta atakiem i zagrywką zakończył Jendryk.
Na początku trzeciego seta atakował Russell, Garrett Muagututia pracował zagrywką a Christenson blokiem (4:0). Kolejna seria znakomitych ataków Amerykanów dała im już wynik 9:2, a w roli głównej znów wystąpił Russell. Hisham Ewais spowodował, że różnica stopniała do pięciu oczek. Amerykanie jednak w pełni kontrolowali wydarzenia, po akcjach ofensywnych Andersona i Jendryka było 14:7. Oba zespoły popełniały masę własnych błędów, ale w końcówce to faworyci podkręcili tempo, punktowali atakiem, a po bloku Shawa było już 24:13. Egipt obronił jednego setbola, ale Shaw udanym zbiciem przypieczętował wygraną USA.
W czwartym secie zagrywką pracował Garrett Muagututia, działał także atak i zrobiło się 7:2 dla USA. Egipt zniwelował wprawdzie straty do trzech oczek, ale kiedy w aut uderzył Ahmed Omar było już 11:6 dla rywali. Przy zagrywce Matthew Andersona podopieczni Johna Sperawa prowadzili już 17:8, a kiedy asem serwisowym popisał się Garrett Muagututia było już 19:10. Zagrywka była sporą bronią Amerykanów w tym meczu, w asach serwisowych było 16:2. Dobrze działała także atak, po zbiciach Benjamina Patcha było już 23:13 w czwartym secie, a dwie ostatnie akcje meczu to blok Russella i as serwisowy Tuanigi.
USA -Egipt 3:1
(22:25, 25:16, 25:14, 25:13)
Składy zespołów:
USA: Anderson (17), Russell (14), Muagututia (14), Stahl (10), Holt (4), Tuaniga (1), Shoji (libero) oraz Jendryk (9), Patch (4), Shaw (2), Ma’a (1), Christenson (3)
Egipt: Hassan O. (8), Seoudy (7), Ewais (7), Seliman (5), Omar (5), Abdalla (3), Hassan M. (libero) oraz Atia (4), Shafik (4), Mohamed M. (1), Mohamed A. (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Pucharu Świata
Artykuł PŚ M: USA zgodnie z planem, ale z przegranym setem opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.