Z większymi od siebie grał od zawsze. Ojciec-trener prowadził akurat starszy rocznik, więc zabierał syna na swoje treningi. 1-ligowemu Ruchowi przewodził jako 16-latek. Teraz ma tylko 18 lat i już bryluje w kadrze U-21. Z Rosją asystował, z Serbią strzelił gola. Swą pozycję buduje też w Leeds. -Widziałem jak tam trenuje, jakie ma relacje z drużyną - chwali go Jacek Magiera. -Kozak i Ślązak - mówi o Mateuszu Boguszu.