LSK: Legionowia wygrała we Wrocławiu i goni czołówkę

Siatkarki Legionovii walczą o jak najlepsze miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej. Podopieczne trenera Alessandro Chiappiniego wygrały po raz dwunasty w tym sezonie, pokonujący w wyjazdowym meczu #VolleyWrocław 3:1. Legionowianki umocniły się na 4. miejscu w tabeli Ligi Siatkówki Kobiet, ale wciąż mają nawet szansę na zajęcie miejsca trzeciego. DLa wrocławianek porażka oznacza walkę do końca o uniknięcie meczów play-out.

Wrocławianki jako pierwsze objęły dwupunktowe prowadzenie, dzięki kontrze Aleksandry Gancarz. Same jednak wyrównały, a autowy atak Aleksandry Rasińskiej przeniósł delikatnie inicjatywę na stronę legionowianek. Cały czas toczyła się jednak bardzo równa gra. W kolejnych akcjach obie ekipy do dobrych akcji w ataku, zaczęły dokładać coraz więcej błędów. Legionovia zaczęła prowadzić wyraźniej, gdy dwukrotnie zagrała blokiem. Wtedy też kolejny atak popsuła Rasińska. Im bliżej końca tym coraz pewniej i skuteczniej poczynała sobie ekipa gości. Bardzo dobrze w bloku grała Justyna Łukasik, a Julie Oliveira Souza zapisywała na koncie zespołu kolejne udane kontry. W ostatnich chwilach Aleksandra Rasińska posłała na stronę rywalek asa serwisowego, ale w kolejnej zagrywce pomyliła się i tym zamknęła tego seta.

Choć Oliveira próbowała kontrą szybko zbudować prowadzenie swojej drużyny, to tym razem Roksana Wers i Aleksandra Rasińska, a także Natalia Murek atakami pozwoliły wrocławskiej ekipie wypracować przewagę. Miejscowe nie ustrzegły się błędów, ale szybko w polu serwisowym nadrobiła to Wers. Legionowianki nie odpuszczały, ale pogoń punktową uniemożliwiały jej własne pomyłki, m.in. autowe ataki Souzy i Strantzali. W kolejnych akcjach takich błędów w ofensywie było coraz więcej i miały one miejsce głównie po stronie siatki gości, a #VolleyWrocław wyrównał stan meczu po 1 atakiem Murek.

Pierwsze akcje w trzecim secie należały do Justyny Łukasik, która skończyła dwa ataki. Od razu odpowiedziała w ten sam sposób Aleksandra Rasińska, ale od razu też popełniła dwa błędy – w zagrywce i ataku. Punkt z zagrywki dołożyła Fidon-Lebleu,  ale Aleksandra Gancarz próbowała też tym elementem pociągnąć grę swojego zespołu. Inicjatywa należała nadal do przyjezdnych, które zanotowały okres udanej gry blokiem, którym punktowały Alicja Grabka i Maja Tokarska. Ta druga niedługo później po udanym ataku powędrowała w pole serwisowe, skąd też dołożyła punkt. Przewaga przyjezdnych utrzymywała się, tym bardziej, że po swojej stronie zapisywały one kolejne udane serwisy – Łukasik i Oliveira. Różnica była wyraźna, co trochę rozluźniło legionowianki. Błędy w końcówce nie zagroziły im znacznie, tym bardziej że w kontrze dobrze spisała się Fidon–Lebleu, a w aut uderzyła Wers. Po ataku Łukasik Legionovia objęła prowadzenie 2:1.

Rasińska i Wers robiły co mogły, ale po drugiej stronie siatki skuteczniejsze były Oliveira i Olga Strantzali, budując coraz wyraźniejszą przewagę DPD Legionovii. Tą zwiększyła jeszcze błędem Karolina Fedorek. Kilka minut później w aut uderzyła też Rasińska, a prowadzenie „poprawiła” Grabka – udanym blokiem. Ekipa gości pewnie zmierzała do zakończenia mecz i choć do walki zerwała się jeszcze Natalia Murek, to cały czas znaczną przewagę na siatce miały przyjezdne, wśród których prym wiodła Oliveira. W samej końcówce legionowianki zaczęły się mylić, a Rasińska jeszcze podjęła walkę z pola zagrywki. Było jednak za późno, a różnica za duża, by drużyna gości straciła tę partię. Mecz zakończyła udanym atakiem Olga Strantzali.

MVP: Alicja Grabka

#VolleyWrocław – DPD Legionovia Legionowo 1:3
(20:25, 25:20, 20:25, 21:25)

Składy zespołów:
#Volley: Wers (15), Gancarz (6), Rasińska (19), Gajewska (1), Murek (13), Fedorek (5), Dzikowicz (libero) oraz Pancewicz (libero) i Hatala (1)
Legionovia: Tokarska (14), Oliveira (21), Strantzali (18), Fidon-Lebleu (10), Łukasik (9), Grabka (2), Lemańczyk (libero) oraz Damaske, Wójcik i Matejko

Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Siatkówki Kobiet

Artykuł LSK: Legionowia wygrała we Wrocławiu i goni czołówkę opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.