Kryspin Baran: Nie chcemy ryzykować zdrowiem zawodników

– Dobrze, że nie zapatrzyliśmy się na Włochy, gdzie czołowe kluby – nie zważając na zagrożenie – chcą dograć siatkarski sezon za wszelką cenę – mówi Kryspin Baran, prezes Aluron Virtu CMC Zawiercie. Wszyscy chcielibyśmy znowu poczuć siatkarskie emocje. Przeżywać je razem z kibicami. Na pewno jednak nie z narażeniem zdrowia – dodał.

Siatkarze Aluron Virtu CMC Zawiercie cierpliwie czekają na lepsze czasy. Klub przedłużył o kolejny tydzień zawieszenie treningów. Zespół ma wrócić do zajęć najwcześniej 30 marca. – Nie pójdziemy w ślady innych klubów, które kontynuują zajęcia. Jeżeli przyjdzie taki moment, że zyskamy pewność, że rozgrywki zostaną wznowione, to będziemy mieli również czas na to, żeby spokojnie wrócić do siatkarskich nawyków. Nie chcemy ryzykować zdrowiem zawodników. I tu już nie chodzi tylko o ewentualne zarażenie wirusem. Lepiej, żeby zawodnicy indywidualne realizowali nakreślone dla nich rozpiski treningowe, niż ryzykowali kontuzje w czasie gry w piłkę w ramach treningu ogólnorozwojowego – uzasadnia Kryspin Baran, prezes klubu z Zawiercia.

Rada Nadzorcza PlusLigi w tym tygodniu ma się zastanowić nad scenariuszami na dalsze funkcjonowanie rozgrywek. – Na szczęście w rozmowach z innymi klubami nie wyczuwam parcia, żeby dokończyć rozgrywki za wszelką cenę, żeby tylko podzielić się medalami. Bo ile byłyby warte takie medale? Niepełnowartościowe. Jestem zbudowany postawą tych, którzy zainwestowali najwięcej, a przez to mają też najwięcej do stracenia. Dobrze, że nie zapatrzyliśmy się na Włochy, gdzie czołowe kluby – nie zważając na zagrożenie – chcą dograć sezon. W naszym kraju najważniejsze jest bezpieczeństwo, odpowiedzialność za drugiego człowieka, a także za produkt, jakim jest bez wątpienia PlusLiga. Sytuacja jest wyjątkowa. Wszyscy chcielibyśmy znowu poczuć siatkarskie emocje. Przeżywać je razem z kibicami. Na pewno jednak nie z narażeniem zdrowia – mówi prezes.

Kontrakty siatkarzy obowiązują do końca maja, ale zdaniem Kryspina Barana to nie oznacza, że rozgrywek nie będzie można kontynuować później. – Wszystko jest kwestią wzajemnych uzgodnień i dobrej woli. Terminów na pewno nie zabraknie. Nie będzie siatkarskiej Ligi Narodów. Wszystko wskazuje na to, że igrzyska w Tokio również nie odbędą się w zaplanowanym terminie. Czasu na dogranie sezonu będzie więc dość – mówi.

Więcej w serwisie katowice.wyborcza.pl

Artykuł Kryspin Baran: Nie chcemy ryzykować zdrowiem zawodników opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.