Złośliwi brytyjscy sprawozdawcy telewizyjni zauważyli, że kiedy Ole Gunnar Solskjaer przechadzał się tuż przed północą po korytarzach stadionu w Kolonii z ewidentnie zbyt małym dla niego plecaczkiem, wyglądał jak student, który schrzanił ważny egzamin. Otrzymał on bolesną lekcję od trenera Sevilli Julena Lopeteguiego, który choć niewiele od niego starszy, zaprezentował się na tle szkoleniowca Manchesteru United jak profesor.