TL: Kolejna niespodzianka, BKS Bielsko-Biała bez straty seta w Łodzi
Do kolejnej już niespodzianki doszło w 1. kolejce TAURON Ligi. Po porażce Budowlanych Łódź z beniaminkiem ze Świecia, wyższość rywalek – tym razem z Bielska-Białej, musiał uznać również drugi łódzki zespół – ŁKS Commercecon Łódź. Gospodynie co prawda w drugim secie odrobiły znaczną stratę do rywalek z Podbeskidzia, ale BKS wygrał zaciętą końcówkę, a w trzeciej odsłonie poszedł za ciosem i wygrał w Łodzi bez straty seta.
Oba zespoły rozpoczęły ten mecz dość nerwowo, ale pierwsze uspokoiły się bielszczanki, które odskoczyły rywalkom na kilka punktów (9:5). Łodzianki szybko uspokoiły grę i dogoniły rywala, a przy dobrej grze blokiem wyszły po chwili na prowadzenie 12:11. Potem jednak trzy kolejne wymiany wygrały przyjezdne i ŁKS znów musiał gonić. Po dobrym ataku Magdaleny Janiuk BKS prowadził 18:14. Skuteczna była w ataku Gabriela Orvosova i zespół gości utrzymywał prowadzenie, a po dobrym bloku było już 23:18 dla BKS-u. Kolejne dwa punkty podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka zdobyły również blokiem i wygrały pierwszego seta bardzo pewnie.
Na początku drugiej partii BKS wyszedł na prowadzenie 7:4 po ataku Weroniki Szlagowskiej i po chwili trener Giuseppe Cuccarini poprosił o przerwę. Drugą wykorzystał przy stanie 11:5 dla BKS-u. Łodzianki grały przede wszystkim nieskutecznie (10:15), a niedokładne rozegranie Britt Bongaerts utrudniało jej koleżankom kończenie ataków. (11:17). ŁKS nie zamierzał się jednak poddawać i przy zagrywkach Klaudii Alagierskiej odrobił część strat (16:18), a po ataku i asie serwisowym Nadji Ninković doprowadził do remisu 22:22. W BKS-ie znów z dobrej strony pokazały się Czeszki – Kossanyiova i Orvosova i goście mieli pierwszą piłkę setową przy stanie 24:22. ŁKS się obronił, a potem obronił aż pięć kolejnych setboli. Łodzianki były jednak bezradne przy asie serwisowym Szlagowskiej i BKS prowadził już 2:0.
Po wyrównanej walce na początku trzeciego seta ŁKS po atakach Katariny Lazović wyszedł na prowadzenie 9:7. I znów gra gospodyń się załamała, a inicjatywę przejął BKS. Po ataku Szlagowskiej bielszczanki prowadziły 11:9, a przy stanie 15:11 dla rywalek trener Cuccarini wykorzystał już dwie przerwy. ŁKS zerwał się jeszcze do walki zdobywając trzy punkty z rzędu, ale było już za późno. Siatkarki BKS-u bezlitośnie wykorzystywały błędy rywalek, stawiając szczelny blok Katarzynie Zaroślińskiej-Król (15:20). W końcówce znów z dobrej strony pokazała się Martyna Świrad i goście mieli piłkę meczową przy stanie 24:18. ŁKS wygrał jeszcze dwie wymiany, ale znów Weronika Szlagowska zakończyła seta i cały mecz. BKS grał o wiele skuteczniej i cierpliwej i zasłużenie wywiózł z Łodzi trzy punkty.
MVP: Magdalena Janiuk
ŁKS Commercecon Łódź – BKS Stal Bielsko-Biała 0:3
(18:25, 28:30, 20:25)
Składy zespołów:
ŁKS: Wójcik (9), Lazović (12), Ninković (6), Bongaerts (5), Alagierska (8), Zaroślińka-Król (8), Strasz (libero) oraz Saad (libero)
BKS:Janiuk (15), Kossanyiova (11), Świrad (11), Orvosova (13), Szlagowska (14), Gajewska (2), Drabek (libero) oraz Kazała i Szczygłowska (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
Artykuł TL: Kolejna niespodzianka, BKS Bielsko-Biała bez straty seta w Łodzi opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.