Czy przejście Jamesa Hardena do Brooklyn Nets i stworzenie trójki gwiazd wspólnie z Kevinem Durantem, Kyrie Irvingiem - automatycznie czyni drużynę z Nowego Jorku faworytem rozpoczętych miesiąc temu rozgrywek National Basketball Association? Na papierze i w statystyce - tak, choć nawet Charles Barkley czy Shaquille O’Neal nie są o tym przekonani. Jedno jest pewne - zespół z Durantem, Hardem i Irvingiem każdy będzie chciał oglądać.