Dolnośląskie wygrywa OOM Chłopców 2021
Koszykarze Województwa Dolnośląskiego najlepsi w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży Chłopców 2020/2021. W rozgrywanym w Radomiu finale zespół Łukasza Dziergowskiego i Macieja Grzybka po zaciętym meczu pokonał Wielkopolskie 67:57. Trzecie miejsce dla Pomorskiego. MVP turnieju finałowego został wybrany Jakub Galewski (Dolnośląskie).
Dolnośląskie finał rozpoczęło od mocnego uderzenia. Zespół, który w turnieju o rozstawienie w dywizji A zajął ostatnie miejsce, nie wygrywając żadnego meczu, rozpoczął zawody od prowadzenia 10:0.
Po przerwie na życzenie trenera Jakuba Czwakiela koszykarze Województwa Wielkopolskiego szybko opanowali jednak emocje i wrócili do gry. Jeszcze przed zakończeniem pierwszej kwarty zbliżyli się na odległość jednego trafienia z gry.
Dzięki zdyscyplinowanej i zdecydowanej obronie Wielkopolskie w drugiej połowie zbudowało dziewięciopunktową przewagę, obejmując prowadzenie 30:21. W tym momencie Dolnośląskie ponownie zanotowało serię, która mogła wybić rywali z rytmu. Podopieczni Łukasza Dziergowskiego rzucili 12 punktów z rzędu, trafiając m.in. trójkę równo z końcową syreną.
Po zmianie stron mecz nadal był wyrównany, ale cały czas nieznaczne prowadzenie mieli zawodnicy z Dolnego Śląska. Mądrze grą kierował Jakub Galewski, a w trudnych momentach niełatwe rzuty trafiali Kacper Grochowski i Tadeusz Kurowski.
Dolnośląskie trafiło 6 z 23 rzutów z dystansu, podczas gdy rywale tylko 1 z 12 prób. Zawodnicy z Wielkopolski wygrali walkę pod tablicami, zbierając m.in 25 piłek na atakowanej tablicy, ale często nie potrafili zakończyć swojego posiadania celnym rzutem do kosza. Koszykarze z południowego zachodu Polski byli też skuteczniejsi na linii rzutów wolnych (11 na 19 za 1, przy 6 na 18 Wielkopolski).
Z double-double zawody zakończył Kacper Grochocki (15 pkt i 11 zbiórek). 13 punktów, 3 zbiórki i 2 przechwyty miał Jakub Galewski. Po raz ostatni Dolnośląskie wygrało OOM Chłopców w 2015 roku.
W finale pocieszenia Pomorskie skutecznie zrewanżowało się Zachodniopomorskiemu za porażkę w grupie. W dużej mierze o sukcesie zespołu Artura Gussmanna i Kordiana Zabrockiego przesądziła czwarta kwarta, którą zespół z północy Polski wygrał 26:10. Przez całe spotkanie bardzo aktywny był Przemysław Hartman (25 pkt i 11 zbiórek).