Wynik 92:23 w głosowaniu na prezesa PZPN to spektakularne zwycięstwo. Można było się spodziewać, że Cezary Kulesza będzie miał przewagę, ale że aż tak dużą, mało kto typował (poza samym wygranym, który wyliczał, że rywal zbierze maksymalnie 12 głosów). To przecież Marek Koźmiński był bardziej eksponowany w dotychczasowych władzach PZPN, miał lepszą prasę, bogatszą karierę piłkarską, no i został namaszczony przez odchodzącego chwalonego Zbigniewa Bońka.