Iwona Bernardelli oskarża Polski Związek Lekkiej Atletyki o dyskryminację i nierówne traktowanie. Twierdzi, że maratończycy mają dużo trudniej od reszty. - To karalne sytuacje. Powinny liczyć się wyniki, nie kogoś widzimisię... - powiedziała. Władze związku odpowiedziały na jej zarzuty.