Tyle było protestów, narzekań i dąsów na Mistrzostwa Świata w Katarze, a żegnamy ten turniej z poczuciem radości i pełnego zadowolenia. Pomijając oczywiście cały ten zgiełk, związany z naszą reprezentacją, mamy doprawdy nieprawdopodobny talent do destrukcji tego, co zbudujemy. Nawet przy historycznym osiągnięciu. Argentyna czekała na mistrzostwo świata 36 lat. Tyle samo co my… na wyjście z grupy.