Polak ruszył jakby wyrzuciła go katapulta. W finale jednak nie pobiegnie
Dominik Kopeć jako drugi Polak w historii mistrzostw świata startował w biegu półfinałowym. Jego awans do grona ośmiu najlepszych sprinterów świata byłby ogromną sensację i właściwie przed startem było jasne, że 28-latek z Agrosu Zamość musiałby pobić rekord Polski Mariana Woronina, by w ogóle mieć na to szanse. Rywalami byli bowiem tytani tego dystansu, z mistrzem olimpijskim Marcellem Jacobsem na czele. Nie udało się, czas 10.15 s wystarczył do siódmej pozycji.