ME K gr. A: Biało-czerwone z drugim zwycięstwem

W grupie A mistrzostw Polski reprezentacja Polski pokonała 3:1 zespół narodowy Węgier. To drugie zwycięstwo Polek w fazie grupowej. W trzecim secie spotkania z ekipą węgierską nie zabrakło emocji, bowiem rywalki długo utrzymywały kontakt punktowy, a w konsekwencji przedłużyły losy seta do czterech partii.

Po ataku Magdaleny Stysiak Polki prowadziły 4:1, za sprawą zagrywki Zory Glemboczki Węgierki zbliżyły się na punkt. W ofensywie nie zawodziła Martyna Łukasik i zrobiło się 7:4. Polki  od początku narzuciły rywalkom swój styl, w ataku punktowała Stysiak, kiwnęła także Joanna Wołosz i zrobiło się ju 10:6. O czas poprosił Alessandro Chiappini, po którym skuteczna okazała się Olivia Różański. W polu zagrywki nadal znakomicie pracowała Martyna Łukasik (13:6). W ataku Węgierki starała się poderwać Glemboczki, dodatkowo w grę biało-czerwonych wkradły się błędy (14:10). Glemboczki dwoiła się i troiła, wsparła ją Greta Kiss i w efekcie różnica stopniała do dwóch oczek (16:18). Polki jednak opanowały sytuację i po udanym bloku zrobiło się już 21;17. Węgierki popełniały błędy na zagrywce, co dało podopiecznym trenera Lavariniego piłki setowe (24:20). Rywalki wyprowadziły dwa skuteczne ataki, ale po chwili seta udanym atakiem zakończyła Martyna Łukasik.

Znakomita gra w bloku pozwoliła Polkom znakomicie otworzyć drugą część spotkania (3:0). Błędy w ataku Stysiak i Fedusio spowodowały jednak, że rywalki zbliżyły się na punkt. Biało-Czerwone szybko jednak ruszyły do budowania przewagi. W ataku nie zawodziły Stysiak i Różański (13:5). Asa serwisowego posłała wprawdzie Kiss, ale to niewiele im pomogło. W ataku szalała Olivia Różański, blokiem punktowała Pacak (19:8). Węgierki nie były w stanie przeciwstawić się rozpędzonym Polkom, ataki Różański i Fedusio dały już wynik 21:9. Rywalki próbowały jeszcze nieco zmniejszyć straty, ale gdy w polu zagrywki pomyliła się Kata Torok było już 24:12. Jednostronnego seta zakończyła atakiem Monika Fedusio.

Początek trzeciej partii był wyrównany, dopiero punktowy blok dał Polkom prowadzenie 5:3. Anett Nemeth wyrównała wprawdzie na 5:5. Węgierki bardzo dobrze pracowały blokiem, wynik był cały czas na styku. Po ataku Różański było 8:8, ale kolejna udana „czapa” dała prowadzenie ekipie trenera Chiappiniego (11:10). Nemeth uderzyła bez bloku w aut, a asa serwisowego dołożyła Różański i to Polki chwilę później znalazły się na prowadzeniu, a powiększyły je po autowym uderzeniu Grety Kiss (14:12). W ataku wyróżniała się Monika Fedusio (16:14), Węgierki jednak walczyły do końca. Atak Nemeth i as serwisowy Kiss dał im prowadzenie 17:16. Kiedy niemoc w ataku dopadła Różański, Węgierki przeważały 22;19. Rolę liderki wzięła na siebie Stysiak (21:23), ale po autowym ataku Łukasik to Węgierki wygrały seta.

Blok na Stysiak dał Węgierkom prowadzenie 2:0 w secie czwartym. Ataki Magdaleny Stysiak pozwoliły Polkom wyrównać na 3:3. Polki podkręciły tempo i po akcji Różański  i błędzie rywalek prowadziły już 8:4. Kolejny błąd Węgierek dał już wynik 11:6 dla Polek. Kiedy Agnes Bosko popisała się asem serwisowym Węgierki zbliżyły się na 9:13. Węgierki się nie poddawały, ale biało-czerwone utrzymywały dystans, po ataku Stysiak było 17:12.  Polki przejęły pełną kontrolę nad wydarzeniami, także Węgierki w końcówce seryjnie popełniały błędy w ataku, w ofensywie pokazała się Weronika Szlagowska (22:14). Po ataku Agnieszki Korneluk były już piłki meczowe dla Polek (24:16), a po chwili mecz asem serwisowym zakończyła Monika Gałkowska.

Węgry – Polska 1:3
(22:25, 12:25, 25:21, 16:25)

Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. A mistrzostw Europy

Artykuł ME K gr. A: Biało-czerwone z drugim zwycięstwem pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.