Do niedawna Jordan Henderson był obrońcą mniejszości seksualnych, uchodził za symbol dobra i ambasadora społeczności LGBTQ+. Po transferze do saudyjskiego Al-Ettifaq uznano go za zdrajcę i hipokrytę. Ludzie, których praw Henderson bronił, poczuli się sprzedani. I to za konkretną kwotę: 700 tys. funtów tygodniowo.