Paul Gascoigne miał podczas kariery piłkarskiej jeden poważny problem - alkohol. Nie zmieniło się to również po przejściu na emeryturę, choć przeszedł kosztowny zabieg, aby wyleczyć się z nałogu. Mimo upływu lat obecnie 56-latek wciąż nie zmienił trybu życia. "Daily Mail" podało, że 28 grudnia został pobity pod jednym z angielskich hoteli. "Dorastałem, oglądając go w telewizji, a teraz widzę go w takim stanie. To przerażające" - relacjonował będący na miejscu kibic.