Niedzielny mecz Ceseny z Olbią obfitował w dużą przemoc na boisku. W jednej z akcji ucierpiał m.in. Cristian Shpendi. Napastnik zalał się krwią i nie był w stanie kontynuować gry, co rozwścieczyło jego... ojca. Ten po ostatnim gwizdku wbiegł na murawę i postanowił sam ukarać oprawcę syna. - Swoim zachowaniem złamałem wszelkie wartości, w które wierzę - przepraszał później agresor.