Wicemistrz Polski szalał w hali giganta. Zaczęła się druga połowa, czar prysł
SC Magdeburg nie przegrał meczu od końca września, a przecież w Budenslidze co kolejkę czeka go wielkie wyzwanie, gra w Lidze Mistrzów, zdobył klubowy Puchar Świata. A tymczasem kapitalnie grający wicemistrzowie Polski z Płocka byli w stanie postawić swoje warunki, to oni mieli inicjatywę w pierwszej połowie, wygrali ją 14:13. Tyle że po przerwie to obrońcy tytułu w Lidze Mistrzów całkowicie już dominowali, pozwolili Orlenowi Wiśle zdobyć zaledwie osiem bramek. I wygrali 28:22.