PL: Złe miłego początki Jastrzębskiego Węgla
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla mimo nieobecności Benjamina Toniuttiego byli faworytem starcia z Cuprum Lubin. Podopieczni Marcelo Mendeza nie weszli jednak najlepiej w to spotkanie i to gospodarze triumfowali w pierwszej partii. Potem jednak mistrzowie Polski zdominowali wydarzenia w dwóch kolejnych setach. Lubinianie próbowali jeszcze walczyć o tie-breaka, ale to rywale okazali swoją wyższość w końcówce czwartej części meczu.
KOŃCÓWKA DLA GOSPODARZY
W starciu w Lubinie ponownie zabrakło Benjamina Toniuttiego. Jego miejsce zajął Edvins Skruders, a spotkanie zaczęło się od wyrównanej gry (8:8). Żadna z drużyn nie potrafiła przejąć inicjatywy, a w dużej mierze punktowali atakujący: Ryan Sclater i Jake Hanes (13:13). Dobra gra blokiem Cuprum pozwoliła gospodarzom odskoczyć (17:15), ale na to odpowiedzią jastrzębian był M’Baye (20:19). Końcówka należała już jednak do lubinian. Paweł Pietraszko trafił serwisem, a dwa ostatnie oczka wywalczył w ofensywie Alexander Berger.
PODRAŻNIENI MISTRZOWIE POLSKI
Podrażnieni mistrzowie Polski od mocnego uderzenia zaczęli kolejną partię (4:0). Z pola zagrywki nie schodził Tomasz Fornal (7:1), wynik podreperował Jake Hanes (7:11), jednak nie na długo. Goście dominowali, przy serwisach Skrudersa wypracowali sobie aż dziewięciopunktową zaliczkę (16:7), a tę powiększył zagrywką Fornal (8:18). Dobrze w ofensywie radził sobie Moustapha M’Baye (22:10) i po dwóch akcjach Fornala jastrzębianie doprowadzili do remisu w całym spotkaniu.
Już nie tak imponująco, ale nadal całkiem dobrze w seta weszli podopieczni Marcelo Mendeza (4:1). Nadal postrachem gospodarzy był Fornal, w ataku po ich stronie robił co mógł Wojciech Ferens (8:12). Przez chwilę lubinianie złapali kontakt punktowy, ale to, czego Fornal nie skończył w ataku, dodał zagrywką (16:12). Ponownie na środku siatki dominował M’Baye (19:13), jego blok dał wynik 21:14. Tej zaliczki jastrzębianie już nie wypuścili i po zepsutej zagrywce Cuprum prowadzili w meczu 2:1.
ZAGRYWKA W KLUCZOWYM MOMENCIE
Czwarta część meczu zaczęła się lepiej dla podopiecznych Pawła Ruska. Blokiem zapunktował Kamil Kwasowski, ale po błędzie w szeregach miejscowych był remis (6:6). Gra toczyła się punkt za punkt, dopiero atak z piłki przechodzącej Rafała Szymury i akcja Fornala dała mistrzom Polski dwa punkty przewagi (15:13). Sprawy w swoje ręce wziął Hanes (17:17), jednak lubinianie mieli problem z przyjęciem. Najpierw zagrywki Fornala, a potem Norberta Hubera (18:21). Jastrzębski Węgiel poszedł za ciosem – do piłki meczowej doprowadził M’Baye (24:19) i to on akcją ze środka zamknął całe spotkanie.
MVP: Tomasz Fornal
KGHM Cuprum Lubin – Jastrzębski Węgiel 1:3
(25:21, 11:25, 16:25, 20:25)
Składy zespołów:
Cuprum: Ferens (8), Gelinski (1), Pietraszko (7), Hanes (16), Berger (9), Strulak (3), Masłowski (libero) oraz Węgrzyn, Lipiński (1), Kubicki, Czerny, Kwasowski (3)
JW: Scruders (2), Sclater (20), Fornal (18), M’Baye (14), Szymura (10), Huber (8), Popiwczak (libero) oraz Jóźwik
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi w sezonie 2023/2024
Artykuł PL: Złe miłego początki Jastrzębskiego Węgla pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.