Włoska tenisistka Jasmine Paolini ma sporo wspólnego z naszym krajem, gdyż zarówno jej babcia, jak i matka są Polkami. Kiedy była dzieckiem, spędzała dużo czasu w Łodzi. - Lubiłam pierogi i barszczyk. We Włoszech tego nie ma, a babcia dużo dla mnie gotowała - oznajmiła w rozmowie z Canal+ Sport. Dodała, że bardzo smakowała jej zupa, choć nie pamiętała nazwy. Nagle dosłownie wykrzyczała, o jaką konkretnie jej chodziło.