Koreanki mają nowego szkoleniowca. Czy powstrzyma ich regres?
Żeńska reprezentacja Korei będzie miała nowego szkoleniowca. W kwietniu pracę z nią zacznie Fernando Morales. To 42-letni szkoleniowiec, który do niedawna prowadził kadrę Portoryko. Przed nim trudne zadanie, bo azjatycka drużyna w ostatnich latach miała problem, aby wygrać mecz w rozgrywkach międzynarodowych.
Słabe wyniki żeńskiej reprezentacji Korei skłoniły działaczy do zmian na ławce trenerskiej. Nowym szkoleniowcem Azjatek został Fernando Morales, który pracę z nimi rozpocznie 15 kwietnia, ale już wcześniej ma obserwować mecze tamtejszej ligi.
Zbierał szlify w Portoryko i USA
Fernando Morales od października 2020 roku był szkoleniowcem żeńskiej reprezentacji Portoryko, a dodatkowo od 2019 roku pracował jako trener żeńskiej drużyny siatkarskiej na Uniwersytecie Evansville w stanie Indiana. Pod jego wodzą Portorykanki zdobyły srebrny medal w mistrzostwach strefy NORCECA w 2021 roku, srebrny na Igrzyskach Ameryki Środkowej i Karaibów w 2023 roku oraz srebrny w Pucharze Panamerykańskim (2023). Dodatkowo wzięły udział w mistrzostwach świata w 2022 roku, a w kwalifikacjach olimpijskich potrafiły wygrać z Belgijkami, Argentynkami czy Bułgarki.
42-letni szkoleniowiec liczy, że praca w Korei będzie dla niego kolejnym etapem w trenerskim rozwoju. – Jest to dla mnie świetna okazja, która otworzy mi drzwi do dalszej kariery. Konsultowałem się z ludźmi, którym ufam – z byłymi zawodnikami i trenerami. 99% z nich powiedziało mi, że to dobry ruch w mojej karierze i że powinienem podjąć to wyzwanie – powiedział Morales, który jednak nie ukrywa, że decyzja o pracy w Korei nie była dla niego łatwa. – Ta decyzja była dla mnie trudna z dwóch powodów. Najważniejszym było opuszczenie reprezentacji Portoryko. Po drugie, czuje się stabilnie na uniwersytecie w Stanach Zjednoczonych, jednak od kiedy jestem trenerem, zawsze chciałem pracować w innych ligach i innych zespołach, więc nie mogłem pozwolić, aby taka szansa przeszła mi koło nosa – dodał.
Koreanki na równi pochyłej
Przypomnijmy, że w ostatnich latach największy sukces z żeńską reprezentacją Korei odniósł obecny szkoleniowiec Polek, Stefano Lavarini. Pod jego wodzą Azjatki znalazły się w czołowej czwórce igrzysk olimpijskich w Tokio, ale później znacznie obniżyły loty. Obecnie są dopiero czterdziestą drużyną rankingu FIVB. W Lidze Narodów nie wygrały meczu od dwóch lat, z kretesem przepadły też w kwalifikacjach do igrzysk w Paryżu.
Zobacz również
Hiszpan poprowadzi azjatycką reprezentację
Artykuł Koreanki mają nowego szkoleniowca. Czy powstrzyma ich regres? pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.