Już dawno chyba ogłoszenie list szerokich kadr narodowych w siatkówce nie wzbudziło tylu emocji, wszak kiedy trzeba ogłosić listę trzydziestu nazwisk, to zdecydowanie łatwiej jest tam kogoś nie znaleźć, niż odwrotnie, ale w tym roku ta sztuka się udała - i to obu szkoleniowcom, co w przypadku siatkarskiej kadry kobiet wydawało się na pierwszy rzut oka praktycznie niemożliwe.