Całkiem niedawno władze Lecha starały się przekonywać, że skauting trenerski w Lechu to atut, który wyróżnia ich na ligowym tle. Ale decyzja o zatrudnieniu Mariusza Rumaka - i jego potencjalne zwolnienie - udowodniły, że to mit. Sięgając po Rumaka, działacze "Kolejorza" wywiesili białą flagę już w połowie sezonu. A teraz są zdani na jedyną osobę, która może ten bałagan posprzątać - pisze Filip Modrzejewski ze Sport.pl.