Jeremy Sochan wciąż nie wrócił jeszcze do pełni sił po niedawnych problemach zdrowotnych, natomiast osłabieni m.in. przez nieobecność Polaka San Antonio Spurs całkiem zgrabnie weszli w nowy sezon NBA. W nocy z poniedziałku na wtorek "Ostrogi" odniosły czwarty triumf z rzędu, a wielką zasługę miał w tym Victor Wembanyama. Po meczu na krótki, ale jakże znaczący komentarz zdecydował się tu Marcin Gortat.