Sobotnie zwycięstwo Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) w walce z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO) zostało uznane za jedno z największych zwycięstw brytyjskich pięściarzy na zagranicznych ringach.
Już w najbliższą sobotę na gali Garcia vs Vargas w teksańskim Frisco dojdzie do bardzo ciekawej walki mistrza świata WBA wagi super muszej, Khalida Yafaia z byłym czempionem czterech kategorii wagowych, słynnym Romanem Gonzalezem.
Jeden z najciekawszych prospektów światowego boksu, 21-letni Ryan Garcia ogłosił, że 11 lipca w hali Staples Center w Los Angeles dojdzie do jego walki z byłym mistrzem świata trzech kategorii wagowych, 34-letnim Jorge Linaresem.
Tyson Fury znajduje słowa uznania dla Deontaya Wildera, którego strącił w sobotę z tronu w brutalnym stylu. Według Fury'ego Wilder był w rewanżu lepszym zawodnikiem niż w grudniu 2018 roku, gdy doszło do pierwszej walki.
Frank Warren - promotor Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO), oraz Eddie Hearn - promotor Anthony'ego Joshuy (23-1, 21 KO), wyśmiali wymówki Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO) po porażce z Furym.
Tuż po spektakularnym zwycięstwie Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) gwiazda wagi ciężkiej organizacji UFC - Francis Ngannou, wyraził chęć starcia z Anglikiem. Zaznacza jednak, że interesuje go dłuższa kariera bokserska i nie ma to być jedynie skok na kasę.
Federacja WBA robi porządki w wadze ciężkiej. Efekt? Jeden zawodnik nieaktywny od 2017 roku i drugi nieaktywny od 2018 roku spotkają się w 2020 w starciu o pas. Oczywiście chodzi o tytuł (wice)mistrza świata, bo prawdziwym mistrzem jest Anthony Joshua.
Anthony Joshua (23-1, 21 KO) zarobił za rewanż z Andym Ruizem Jr w Arabii Saudyjskiej aż 85 milionów dolarów. Tamtejsi szejkowie znów chętnie zorganizują mu walkę, tym razem z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) o wszystkie pasy mistrzowskie wagi ciężkiej.
Kamil Łaszczyk (27-0, 9 KO) wraca do gry 4 kwietnia w Warszawie. Jego rywalem będzie solidny Diego Alberto Ruiz (21-3, 10 KO).
WIDEO: Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) witany jak król po powrocie do Anglii.
Bardzo ciekawa gala szykuje się 17 kwietnia w Oxon Hill. Oficjalnie potwierdzono dwie główne walki tego wieczoru.
- Wiadomo, że żaden pięściarz nie chce zostać poddany. Ja też wolałbym znaleźć się na deskach i nie być w stanie kontynuować walki niż mieć rzucony ręcznik, ale po to ma się ludzi, którym się ufa, by podejmowali mądre decyzje - mówi Adam Kownacki.
Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) obwinia Marka Brelanda za rzucenie ręcznika na znak poddania w siódmej rundzie, tymczasem sędzia ringowy Kenny Bayless otwarcie przyznaje, że za moment sam zastopowałby pewnie potyczkę z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO).
I zaczynają się teorie spiskowe... To już nie tylko zbyt ciężki strój, tylko spisek. Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) zaczyna 'odpływać' po porażce z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO).
John Fury - ojciec Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO), zaskoczył deklaracją, że najchętniej zobaczyłby teraz syna na sportowej emeryturze.
Młodziutki Jared Anderson (3-0, 3 KO) dołożył sporą cegiełkę do wygranej Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) nad Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO).
Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) przyjął retorykę swojego menadżera i trenera Jaya Deasa i podobnie jak on tłumaczy się z porażki z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO)... zbyt ciężkim strojem, w jakim wchodził do ringu.
Dillian Whyte (27-1, 18 KO) miesiącami dobijał się do walki z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO), kiedy jednak ten dostał lanie od Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO), Anglik wziął na celownik swojego rodaka.