Było wysoko. Zacząłem festiwalowy sezon na Tommorowland Winter we Francji
Kiedy myśli się o spędzeniu trzech dni w alpejskiej wiosce, przed oczami mamy raczej wpatrywanie się w majestatyczne górskie szczyty, zachłystywanie się mroźnym powietrzem podczas trekkingu i nieprzyzwoite ilości sera. A co, jeśli powiem wam, że mój alpejski wyjazd był przesycony adrenaliną i elektroniką z najwyższej półki? Tak właśnie bawiłem się na czwartej edycji Tommorowland Winter, gdzie pojechałem na zaproszenie Coca-Cola.