Ratownicy dotarli do samolotu, który w sobotę rozbił się na Alasce. Znaleźli ciała czworga Polaków
Samolotem, który rozbił się na Alasce w sobotę ok. godz. 18 czasu lokalnego (4 rano w niedzielę w Polsce), podróżowało czworo Polaków - podała lokalna stacja KTVA, powołując się na ustalenia ratowników. Dopiero w poniedziałek wieczorem czasu polskiego udało im się dotrzeć do wraku maszyny. Ofiary nie żyją. Piąta osoba - amerykański pilot, jest zaginiona. Uznaje się ją za zmarłą.