Ten weekend nie mógł się lepiej zacząć. Iga Świątek przeszła trzecią rundę turnieju WTA 1000 w Madrycie jak burza, pokonując Soranę Cirsteę w dwóch setach 6:1. Rumunka próbowała się postawić, miała konkretne założenia na to spotkanie, ale nie była w stanie ani zdominować Polki, ani jej zaskoczyć w jakikolwiek sposób. Mecz trwał nieco mniej niż 80 minut.