Mistrz świata juniorów w cieniu kolegi. To miał być jego atut
Bartosz Smektała po zakończeniu wieku juniora popadł w ligową szarzyznę. Jeździ w PGE Ekstralidze, ale niczym szczególnym się w niej nie wyróżnia. Jest solidny u siebie i przeciętny na wyjazdach. W porównaniu z młodszym o rok Dominikiem Kuberą, z którym niegdyś tworzył piekielnie silną parę młodzieżową, stoi w miejscu. Powrót do Fogo Unii Leszno miał pomóc mistrzowi świata juniorów odzyskać atut toru. Sprawdzamy, jak mu poszło.