Włochy M: Kolejka pod znakiem trzysetowych spotkań
W jedenastej kolejce Serie A mężczyzn aż pięć z sześciu meczów zakończyło się w trzech setach. Wygrywali w nich faworyci. W jedynym dłuższym spotkaniu Prisma Taranto pokonała Top Volley Cisterna. Kolejny dobry mecz rozegrał Wilfredo Leon, a kolejną porażkę na koncie zanotowała drużyna Mateusza Biernata.
Vero Volley Monza we własnej hali nie sprostała Cucine Lube Civitanova. Trochę walki było tylko w premierowej odsłonie, w której gospodarze przekroczyli barierę 20 oczek. W pozostałych byli tłem dla rywali. Mimo że w ataku dotrzymali im kroku, to 8 bloków i 12 asów serwisowych było kluczem do wygranej przyjezdnych. Ich liderem był Ricardo Lucarelli, który zapisał na koncie 18 punktów. Za to wśród gospodarzy wyróżnił się Donovan Dzavoronok, który wywalczył 13 oczek.
Lekcję siatkówki od Itasu we własnej hali dostał Consar Ravenna. Tylko w drugiej partii ekipa z Ravenny starała się podjąć walkę z faworytami. Zabrakło jej jednak siatkarskich argumentów. Goście popełniali bardzo mało błędów, a 60% skuteczności w ataku i 11 bloków pozwoliło im odnieść przekonujące zwycięstwo. Poprowadził ich do niego Giulio Pinali, który zgromadził na koncie 16 oczek. Po drugiej stronie siatki wyróżnił się Niels Klapwijk, zdobywca 14 punktów. Na rozegraniu ponownie wystąpił Mateusz Biernat, który wywalczył 1 oczko.
Zgodnie z planem Sir Safety Perugia wygrała w Piacenzie. O ile w dwóch pierwszych setach Gas Sales próbował walczyć, o tyle trzecia odsłona toczyła się już pod dyktando faworytów. Ich przewaga uwidoczniła się przede wszystkim w bloku, którym 13 razy zatrzymywali przeciwników. Wśród nich tylko Adis Lagumdzija, zdobywca 12 punktów, próbował przeciwstawić się drużynie prowadzonej przez Nikolę Grbicia. Z kolei w niej pierwsze skrzypce po raz kolejny grał Wilfredo Leon. Polak zdobył 17 punktów, z czego 3 na zagrywce, 2 w bloku i 12 w ataku, w którym jego skuteczność wyniosła 44%. Ponadto 20 razy przyjmował zagrywkę rywali, a czynił to ze skutecznością na poziomie 35%.
Z roli faworyta wywiązał się Leo Shoes Modena, który pokonał u siebie Allianz Milano. O bezradności gości świadczy fakt, że w całym meczu zdobyli zaledwie 52 punkty. Przewaga gospodarzy zaczynała się na zagrywce (11 asów), a kończyła w ataku (50% skuteczności). Pierwszoplanową postacią w ich szeregach był Nimir Abdel-Aziz, który zdobył 15 oczek, zaś po drugiej stronie siatki zabrakło zawodnika, który poderwałby ekipę Allianzu do walki.
Również tylko trzy sety rozegrano w Padovie, gdzie miejscowe Kioene gładko rozprawiło się z Veroną Volley. Przyjezdni tylko krótkimi fragmentami próbowali dotrzymać kroku przeciwnikom. Ich słabością było przyjęcie, bowiem aż 12 razy gospodarze punktowali zagrywką. Osiągnęli także 53% skuteczności w ataku, co dało im pewną wygraną. Prym w ich szeregach wiódł Mattia Bottolo, który zgromadził na koncie 16 oczek. W zespole z Verony żaden z zawodników nie uzyskał dwucyfrowej zdobyczy, a najbliżej tego celu był Mads Jensen.
Prisma Taranto po zaciętym boju pokonała 3:1 Top Volley Cisterna. Emocji w tym meczu nie brakowało, a aż trzy partie kończyły się batalią na przewagi. Gościom nie pomogło ani mało błędów własnych, ani 23 oczka zdobyte blokiem, ani nawet 24 punkty wywalczone przez Timothy’ego Maara, bowiem gospodarze dysponowali znacznie lepszą skutecznością w ataku. Ich liderem był Giulio Sabbi, który zgromadził na koncie 22 oczka.
Zobacz również
Wyniki i tabela Serie A siatkarzy
Artykuł Włochy M: Kolejka pod znakiem trzysetowych spotkań pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.