"Interwencja". Z dnia na dzień dostał pod opiekę czwórkę dzieci. I 1400 zł na utrzymanie
Grzegorz Gęsikowski z Dąbrowy Górniczej z dnia na dzień dowiedział się, że musi zająć się czwórką wnuków, bo jego córka trafiła do więzienia. - Córka zostawiła dzieci, zadzwoniła do mnie policja… Później córka prosiła: Tata, weź dzieci. Nie zostawiaj ich. Weź je do siebie - powiedział w materiale Interwencji.