To urosło na grobie ich syna. Nie wierzyli własnym oczom
Rachel i Raymond Villasenor z Teksasu stracili syna w wypadku samochodowym. Joseph był ich oczkiem w głowie. Byli z niego dumni, bo był nie tylko dobrym synem, ale i obywatelem. Służył w armii i nigdy nie zawiódł swych przyjaciół oraz bliskich. Ale zginął tragicznie i gdy pochowano go na jednym z cmentarzy, rodzinie trudno było się z nim pożegnać raz na zawsze. Musiało minąć sporo czasu nim wszyscy przyjęli do wiadomości, że już nigdy go nie ucałują. Pewnego dnia rodzice pojechali na grób Josepha. Читать дальше...