Malutki Charlie-Jay przeżył zaledwie jeden dzień po tym, jak lekarze odesłali jego ciężarną mamę ze szpitala, twierdząc, że "popuściła". Dopiero tydzień później okazało się, że to, co medycy uznali za nietrzymanie moczu, oznaczało tak naprawdę początek akcji porodowej. Wtedy już jednak w organizmie malucha rozwinęła się śmiertelna infekcja...
Nie mieli w sobie za grosz litości. O miłości nawet ciężko wspomnieć. On go katował i stosował coraz bardziej wyrafinowane kary, a ona nawet nie reagowała, kiedy jej dziecko było bite. Trzyletni Nikoś nie przeżył tej gehenny. Gdy zmarł, twierdzili, że spadł ze schodów. Paweł K. został skazany.
W mediach społecznościowych wciąż pojawiają się nowe, przerażające nagrania z wnętrza sali koncertowej pod Moskwą, w której doszło do zamachu. Ciężko je oglądać, widząc i słysząc panikę ludzi. Część z nich została uwięziona, bo niektóre wejścia były zamknięte. W takim momencie trudno o opanowanie...
Dużo chmur, sporo deszczu, choć będzie też pojawiać się słońce. Na południu temperatura prawie trzy razy wyższa niż na północy. Ciepła sobota, w niedzielę ochłodzenie. W nocy z soboty na niedzielę synoptycy IMGW zapowiadają "w rejonach podgórskich Małopolski i Podkarpacia przyrost pokrywy śnieżnej o 10 cm, w Tatrach o 12 cm, w Bieszczadach o 15 cm". Marzec miesza w pogodzie.
Kilka godzin po zamachu wciąż nie wiadomo, co dzieje się z napastnikami. W rosyjskich mediach pojawiło się zdjęcie, które ma rzekomo przedstawiać dwóch z nich. Nie ma informacji, czy któryś z zamachowców zginął. Nie pojawiło się również żadne potwierdzenie ze strony służb, że któregokolwiek z nich udało się zatrzymać.
To było prawdziwe piekło. Teraz oprócz wstrząsających zdjęć i nagrań z sali koncertowej pod Moskwą pojawiają się pierwsze relacje świadków. Są druzgocące i pokazują bezmiar tragedii, do której doszło w Krasnogorsku. Ci, którzy uszli z życiem, z pewnością nigdy tego nie zapomną.
W piątek, 22 marca, wieczorem media obiegła informacja o dramacie, do jakiego doszło w Krasnogorsku pod Moskwą. Do sali koncertowej wtargnęli uzbrojeni w broń automatyczną napastnicy i otworzyli ogień do przebywających tam osób. Media informują o kilkudziesięciu ofiarach śmiertelnych i około setce rannych. Teraz Państwo Islamskie przyznało się do przeprowadzenia ataku na salę koncertową pod Moskwą.
Chwilę przed tym, jak w Krasnogorsku pod Moskwą doszło do krwawego zamachu, portal Meduza podał zaskakującą informację o wzywaniu Rosjan do wojska za pomocą elektronicznych powiadomień — w SMS-ach i mailowo. To ważny ruch władz przed wiosennym poborem, który rozpoczyna się 1 kwietnia.
Policjanci ze Słupska zatrzymali 30-latka podejrzanego o kradzież przenośnego terminala o wartości kilkunastu tysięcy złotych. Mężczyzna wpadł w ręce policjantów patrolujących galerię handlową. Zdradziło go nerwowe zachowanie.
Niedawno w Wodzisławiu Śląskim doszło do niebezpiecznego incydentu. 30-letni obywatel Czech najpierw ukradł kosmetyki o wartości 1,5 tys. zł, a następnie zaatakował pracownika ochrony, który stanął mu na drodze. Szybka reakcja policji doprowadziła do zatrzymania sprawcy.
Młody kierowca przekroczył prędkość o 108 km/h w terenie zabudowanym, narażając na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale też innych uczestników ruchu. Policjanci z grupy SPEED z Nowego Sącza zatrzymali go i ukarali surową karą.
Rosja i świat żyją tragedią, jak rozegrała się w piątek (22 marca) pod Moskwą. Uzbrojeni napastnicy zaatakowali uczestników koncertu. Zginęło co najmniej 40 osób. O swoje niebezpieczeństwo drżą teraz mieszkańcy rosyjskiej stolicy. Swoim niepokojem, dzielą się mediami.