Iga Świątek na samym początku spotkania z Jeleną Rybakiną zaliczyła kuriozalną wpadkę. Polka musiała szybko zejść z kortu, gdyż... zadzwonił jej telefon. Z sytuacji naigrywali się także komentatorzy. - Iga lubi, jak zostaje bohaterką memów - stwierdzili.