Od września przyszłego roku rywalizacja w kobiecym tenisie powróci do Chin. Dyrektor WTA Steve Simon stwierdził, że jest to dobre rozwiązanie, a przy okazji nawiązał do sytuacji Shuai Peng. Zaginięciem chińskiej tenisistki żyje cały świat, ale zdaniem działacza nie ma powodu do obaw i jej życiu nie grozi niebezpieczeństwo.