Bogaty właściciel od lat potrafił wypłacać pensje nawet nie z miesięcznym, a rocznym wyprzedzeniem, ale jego drużyna długo odbijała się od ściany. Teraz King Szczecin jest w finale Energa Basket Ligi, Król czeka na koronę, a polska koszykówka ma jedną z najfajniejszych historii ostatnich lat.