- Leszek Czarnecki przeprowadził "szarżę" na ekipę dziennikarzy TVP - informują w mediach społecznościowych twórcy "Magazynu śledczego Anity Gargas". Jak widać na udostępnionym przez nich nagraniu, spacerujący z Romanem Giertychem Leszek Czarnecki w pewnym momencie dynamicznie rusza w kierunku reporterów, przepychając się przez nich w strone swojego auta. Po chwili miliarder wsiada do samochodu i odjeżdża.
57-letni Jefferey Murawski z USA naraził siebie na kłopoty z prawem, a inne osoby na ryzyko zachorowania na odrę. Mężczyzna nie mogąc wytrzymać w domu, w którym przebywał z powodu objęcia go kwarantanną, pojechał na siłownię. Choć spędził na niej tylko kilka minut, to gdy z niej wychodził został zauważony przez szeryfa. Teraz Murawskiemu - i pomagającej mu żonie - grozi 30 dni aresztu i kara grzywny.
Nikt nie pytał nas o zdanie, a kilku działaczy pod osłoną nocy wyrzuciło naszego prezesa! - grzmią lokatorzy ze Spółdzielni Mieszkaniowej Jelonki na Bemowie. I żądają powrotu na stanowisko Adama Zawistowskiego (50 l.), który przez ostatnie 10 lat rządów zmodernizował i upiększył osiedle. - I jeszcze pomnożył majątek spółdzielni, czyli nasz wspólny!
Arkadiusz S., radny PiS i doradca wojewody opolskiego, został skontrolowany przez policjantów, gdy zatrzymał pojazd zbyt blisko przejścia dla pieszych. Podczas kontroli okazało się, że Arkadiusz S. ma cofnięte uprawnienia do kierowania samochodem. Polityk nie chce komentować sprawy. Za prowadzenie pojazdu mimo cofniętych uprawnień grożą dwa lata więzienia.
Dwie obywatelki Walii, które były przekonane, że są w szczęśliwych związkach z kochającymi mężczyznami, nagle zorientowały się, że ich partnerzy to policjanci, którzy zaangażowali się w relacje tylko po to, żeby wyciągać od nich informacje. Kobiety czują się oszukane, dlatego postanowiły nagłośnić sprawę. Walijki udzieliły wywiadu telewizji BBC.
69-letni obywatel Stanów Zjednoczonych zginął na Śląsku. Z nieznanych dotąd przyczyn pojazd, którym podróżował mężczyzna, zjechał na przeciwległy pas ruchu wprost pod nadjeżdżającą ciężarówkę. 69-latek zginął na miejscu.
To już koniec! Czwórka ratowników pod przywództwem Alexa Txikona nie odnalazła Włocha Daniele Nardiego i Brytyjczyka Toma Ballarda, uczestników zimowego wejścia na Nanga Parbat. W środę podjęto decyzję, że akcja ratownicza nie będzie kontynuowana. Najbliżsi obu himalaistów muszą pogodzić się z tym, że prawdopodobnie nigdy nie zobaczą ich już żywych.
Ciężko powiedzieć, czy to odwaga, czy też zwykła głupota, ale z pewnością nie można odmówić mu tzw. ułańskiej fantazji. Pewien Rosjanin postanowił nakręcić mrożący krew w żyłach filmik. Wykonał 9 skoków po znajdujących się ładnych kilka metrów nad ziemią wystających elementach elewacji budynku. To trzeba zobaczyć!
8- letni chłopiec przechodził w środę (6 marca) przed godz. 12 przez pasy na ulicy Stanisławskiego w Łowiczu. Nagle, bmw jadące ze strony Nowego Rynku, uderzyło w niego, a kierowca samochodu uciekł z miejsca zdarzenia.
Szpitale w Polsce narzekają głównie na brak specjalistów i sprzętu medycznego albo na skąpstwo NFZ, który słabo wycenia ich usługi. Ale szpital w Łapach (woj. podlaskie) ma inne problemy. Urzędnicy dali pieniądze na budowę oddziału chirurgii i na pensje samych chirurgów, ale nikt nie dał m.in. na szpitalne taborety i lustra. Osoby, które idą pod nóż w łapskiej placówce, po zabiegu nie obejrzą w lustrze szwów, a w godzinach odwiedzin nie poproszę rodziny, by się rozsiadła na czymś innym niż łóżko. Читать дальше...
Bliscy żegnają Grażynę Kuliszewską. Mieszkanka Borzęcina (woj. małopolskie) zaginęła w tajemniczych okolicznościach na początku stycznia, a dwa miesiące później znaleziono jej ciało. Msza święta żałobna w intencji 34-latki zostanie odprawiona w sobotę, 9 marca o godz. 13. Przyczyny śmierci Grażyny Kuliszewskiej wyjaśnia Prokuratura Okręgowa w Tarnowie.
Mógł z nią rozmawiać nawet przez kilka tygodni. 12-latkę z Opola znalazł na jednym z portali społecznościowych i nawiązał z nią kontakt. Ojciec dziewczynki odkrył to dopiero po pewnym czasie. Z przerażeniem zobaczył, że dorosły mężczyzna nie tylko rozmawia z jego córką, ale także wysyła jej nagie zdjęcia!
W indonezyjskim Banda Aceh na Sumatrze odbyło się publiczne biczowanie. Karze tej poddano pary, które przyłapano na seksie pozamałżeńskim lub o taki podejrzewano. Większość poniżonych tak osób, prócz chłosty, odbywa również kary więzienia. Mimo brutalności, publiczne wymierzanie kary, przyciągnęło wiele gapiów, w szczególności mężczyzn. Wielu nagrywało biczowanie i cieszyło się, widząc ból i upokorzenie na twarzy kobiet.
Trzy osoby, które zbezcześciły Kalwarię Panewnicką w Katowicach są już w rękach policji. Dzięki publikacji nagrań z miejsca zdarzenia, które zostały przekazane dalej przez media (w tym Fakt24), rodzina rozpoznała osoby, które zdewastowały kalwarię. Trójka zamieszanych w to zajście 16-latków zgłosiła się wczoraj na komisariat: to dwóch chłopców i dziewczyna.
195 Brytyjczyków postanowiło pobić rekord. I to, dodajmy, dość nietypowy. Pewnie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie ich strój, a raczej jego brak. Niezrażeni niczym przy około 10 stopniach Celsjusza postanowili wsiąść do kolejki górskiej i ustanowić nowy rekord w przejażdżce osób rozebranych do rosołu.
To była szaleńcza ucieczka. Gdy mężczyzna zauważył policję, która próbuje go zatrzymać, pobiegł na poddasze. Chwila wystarczyła, by znalazł się na dachu budynku. Wydawało mu się, że jest bezpieczny. Nic bardziej mylnego.
Uparty złodziej z Nowogrodźca pod Bolesławcem (woj. dolnośląskie) jest już w rękach policji. Kilkukrotnie włamywał się do tego samego domu. Ukradł między innymi pamiątkowy drewniany krzyż. Szukał odkupienia? Nie wiadomo. Jednak to jedyna część łupu, jaką udało się odzyskać. Teraz może trafić za kratki nawet na 10 lat. Jeśli tak się stanie, będzie miał sporo czasu na modlitwy.
Inowrocławska policja we wtorek wieczorem została powiadomiona o znalezieniu zwłok mężczyzny i kobiety w jednym z budynków w mieście. Przerażająca informacja się potwierdziła. Ujawniono ciało 45-latki i 46-latka. Zlecono sekcję zwłok. Wstępnie wykluczono, że śmierci pary przyczyniły się osoby trzecie.
5 marca w Wielkiej Brytanii obchodzono Pancake Day, czyli nasz polskie ostatki. Tego dnia w Atherstone setki osób uczestniczyło w corocznym pojedynku między hrabstwami Warwickshire i Leicestershire, który po raz pierwszy stoczono w 1199 roku. Uczestnicy walczą ze sobą o przejęcie gigantycznej piłki. Zabawa ma dwie zasady – graczom nie można wyjść poza obszar Long Street oraz nikogo zabić. Poza tym wszystkie chwyty są dozwolone, temu ulica często spływa krwią.
Magik Tomasz Kabis (29 l.), finalista programu „Mam Talent” walczy ze złośliwym rakiem w klatce piersiowej. Iluzjonista między wlewami chemii już obmyśla nowe numery. – Muszę myśleć pozytywnie, bo czarodzieje się nie poddają – mówi Tomek.
Już od 11 marca, w każdy poniedziałek, Gazeta Codzienna FAKT organizuje Wielki Wiosenny Konkurs dla Czytelników. Wraz z nadejściem nowej pory roku przygotowujemy się na wiosenne porządki oraz remonty. Odśwież swoją kuchnię i weź udział aż w 5 losowaniach wielu wspaniałych nagród ufundowanych przez firmę Beko!
Tego koncertu młody muzyk disco polo omal nie przypłacił życiem. Kiedy Damian Krysztofik bawił się w klubie nocnym po imprezie w Szczecinie, został zaatakowany i brutalnie pobity przez nieznanego mężczyznę. Napastnik rzucił się na niego przed klubem. Krzyczał, że „nie powinien żyć”. Muzyk zespołu NEF doznał poważnych obrażeń głowy. Przez kilka tygodni będzie dochodził do siebie. Sprawę szeroko opisał „Głos Szczeciński”.
Nadal nie cichną echa sporu o pomnik Armii Krajowej. Monument miał stanąć pod Wawelem już kilka lat temu, jednak do tej pory nie został wybudowany. Wciąż nie wiadomo, czy kiedykolwiek w ogóle powstanie. Po nowej uchwale Rady Miasta o jego losie zadecydują konsultacje społeczne.
Szczegóły tej zbrodni przerażają. Sąd Okręgowy w hrabstwie Effingham usłyszał, jak wyglądały ostatnie chwile życia Mary Crocker. Ciało 14-latki i jej brata odnaleziono na podwórku w pobliżu ich domu. Śledczy ustalili, że przed śmiercią dziewczynka była bita, głodzona i więziona w psiej klatce. O zabójstwo dzieci oskarżeni są ich krewni.
Jakiś czas temu "Gazeta Pomorska" opublikowała informacje o średnich zarobkach w lokalnej służbie zdrowia. Otrzymała je m.in. od Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Jana Biziela w Bydgoszczy. Informacje te oburzyły samych zainteresowanych, którzy informują, że dane przekazane przez dyrekcję mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Szczególnie upokorzone czują się salowe.