Мы в Telegram
Добавить новость
smi24.net
Fakt
Февраль
2022

Новости за 21.02.2022

W ciągu roku urodziła czwórkę dzieci. Jak to możliwe?

Fakt 

Chyba nie do końca tak wyobrażała sobie swój debiut w roli młodej mamy, ale stało się. 29-letnia nauczycielka ma teraz na wyłączność prawdziwe domowe przedszkole. W ciągu roku małżonkom z Anglii urodziło się aż czworo dzieci! Troje z nich to trojaczki. Rodzice przeszli ciężkie chwile, gdy lekarze walczyli o ich życie. Jakież było ich zdumienie, gdy okazało się, że kobieta znowu jest w ciąży.

Zaskakujące nagranie z monitoringu. Obserwuj uważnie

Fakt 

Zmienne warunki pogodowe skutkują trudnymi, niebezpiecznymi na drogach. Wymaga to dodatkowej czujności od kierowców i pozostałych uczestników ruchu drogowego. Szczególnie że nie każdy zachowuje się odpowiedzialnie. Kierowca uwieczniony na tym szokującym nagraniu zdecydowanie nie powinien wsiadać za kółko. Zobacz co zrobił.

Byliśmy w miejscu, gdzie odnalaziono zwłoki kobiet. Policjanci metr po metrze przerzucali ziemię szpadlami [WIDEO]

Fakt 

Od rana w poniedziałek 21 lutego ponad stu policjantów oraz strażacy przeszukiwali metr po metrze dziesiątki hektarów w lesie pod Romanowem (woj. śląskie). Odnalezione zwłoki kobiet oraz psa znajdowały się niecały metr pod ziemią i były zakopane w bliskiej od siebie odległości. Sprawca ukrył je zaledwie kilkadziesiąt metrów od duktu leśnego. Policjanci podejrzewają, że musiał wykonywać tę dramatyczną operację nocą i pojedynczo przywoził ciała. Czy to fatalny finał poszukiwań matki i jej córki?

Celowo wjechał autem w ścianę kościoła. Tak się tłumaczył

Fakt 

Do tego niecodziennego zdarzenia doszło wieczorem w niedzielę, 20 lutego w podwrocławskich Siechnicach. Kierujący rozpędzonym volkswagenem z impetem wjechał w ścianę kościoła. Siła uderzenia była tak duża, że auto przebiło się do wnętrza świątyni. 30-letniemu kierowcy o dziwo nic się nie stało. Wyjaśnił policjantom, dlaczego zrobił coś takiego.

Latami udawał, że żona żyje. Wziął nawet z nią rozwód. Jednego nie przewidział

Fakt 

W tej historii miłość, zazdrość, alkohol i zbrodnia mieszają się w jedno. I chociaż do okrutnego morderstwa doszło 11 lat temu, to mieszkańcy małego Bielska Podlaskiego, nadal nie mogą uwierzyć w to, co się stało tuż obok nich. Arkadiusz A. latami wmawiał rodzinie i znajomym, że żona go porzuciła, zostawiła z dziećmi i sama wyjechała za granicę. Aż w końcu na jaw wyszła przerażająca prawda. Mężczyzna zamordował swoją partnerkę, zwłoki zawinął w dywan, wywiózł do lasu i zakopał. – Życie z nią to było piekło na ziemi ... Читать дальше...

Nie wypuszczał ich nawet kilkanaście dni. Gdy już zabrał je na spacer, wylazł z niego potwór

Fakt 

Ten mieszkaniec Wałbrzycha (woj. dolnośląskie) pokazał, jakim potworem może się stać 34-letni człowiek. Niestety ucierpiały na tym cztery psy - trzy typu amstaff i jeden kundelek. Śledczy ustalili, że mężczyzna więził psy w domu, nie wypuszczając ich przez kilka, a nawet kilkanaście dni. Kiedy w końcu wyprowadzał je na spacer, pokazywał do czego jest zdolny.

Policja nie szuka już zaginionej matki i córki. Do lasu przyjechał roztrzęsiony ojciec 15-letniej Oliwii. O wszystkim dowiedział się z mediów

Fakt 

W poniedziałek wczesnym popołudniem policja zakończyła prowadzone we współpracy ze strażą pożarną działania w miejscu znalezienia zwłok dwóch kobiet i truchła psa. Dramatycznego odkrycia dokonano w lesie tuż za Romanowem (woj. śląskie). – Najprawdopodobniej są to ciała zaginionych i poszukiwanych od kilku dni 45-latki i jej 15-letniej córki, ale weryfikacja tożsamości jeszcze trwa – poinformowała rzeczniczka częstochowskiej podkomisarz policji Sabina Chyra-Giereś. Po koszmarnym odkryciu, do lasu przyjechał też ojciec zaginionej Oliwii.

Oto, jak wyglądał dzień zaginięcia Aleksandry i Oliwii. Sprawca jeździł autem do Romanowa. To tam znaleziono zwłoki [MAPA I ZDJĘCIA]

Fakt 

Cała Polska śledzi poszukiwania dwóch zaginionych kobiet. 45-letnia Ola Wieczorek i jej 15-letnia córka Oliwia zniknęły dokładnie 10 lutego. Być może właśnie nastąpił tragiczny przełom w desperackich poszukiwaniach zaginionych mamy i córki. W okolicy Romanowa w lesie znaleziono zwłoki. Może to rozwiązanie zagadki. Świadkowie mieli potwierdzić, że widzieli samochód Oli w tym rejonie. Oto rekonstrukcja tego feralnego dnia.



24-latek na widok policji zaczął uciekać. Tę nauczkę zapamięta na długo

Fakt 

Pościg jak z filmów akcji rozegrał się w niedzielę, 20 lutego w okolicach Białego Dunajca (woj. małopolskie). 24-latek za kierownicą mercedesa nie zatrzymał się do kontroli policyjnej i zaczął uciekać. Wpadł w Bukownie Tatrzańskiej zatrzymany przez lokalną policję. "Trochę" się zdziwił i to nie tylko samym złapaniem przez stróżów prawa, ale też wysokością kary.

Czy Środa Popielcowa jest wolna od szkoły?

Fakt 

Czy Środa Popielcowa jest wolna od szkoły? Kiedy przypada Popielec? Takie pytania zadaje sobie wielu uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Znamy na nie odpowiedź!

Sensacyjny pościg w Lubuskiem. 17-latek wjechał w stację kolejową! Aż przykro patrzeć na te szkody

Fakt 

Sceny niczym z amerykańskiego filmu sensacyjnego rozegrały się w Strzelcach Krajeńskich (woj. lubuskie). Policjanci zatrzymali 17-latka, który uciekając przed policyjną kontrolą, rozbił auto o budynek stacji kolejowej. "Policjanci zatrzymali najpierw pasażera samochodu, a kilka dni później kierowcę" - przekazała policja. Decyzją sądu, najbliższy miesiąc nieodpowiedzialny kierowca spędzi w areszcie.

Udawał policjanta, żeby wlepiać mandaty. Był bardzo przekonujący

Fakt 

Fałszywy policjant grasował na trasie Chorzele-Jednorożec (woj. mazowieckie). Okazało się, że to 41-letni mieszkaniec Ciechanowa, który postanowił sobie w ten sposób dorobić. Musiał być bardzo przekonujący, ponieważ udało mu się nie tylko zatrzymać prawo jazdy innego kierowcy, ale też wyłudzić od niego 200 złotych za oddanie dokumentów.

Dyrektor polskiego domu dziecka przecierał oczy ze zdumienia. Nie uwierzycie co zrobił papież Franciszek!

Fakt 

Sprawdzając stan konta i dokumenty księgowe pracownicy domu dziecka w Żmiącej zauważyli niecodzienny punkt. Tytuł przelewu w języku włoskim brzmiał: „Dono del Santo Padre per l’opera diaiuto ai bambini”. Co to znaczy? Dar Ojca Świętego na dzieło pomocy dzieciom. Dzieciaki ze Żmiącej dostały od papieża 10 tys. euro. "To było wielkie zaskoczenie" - mówi zwierzchnik placówki w rozmowie z Deon.pl.

Przełom w poszukiwaniach Aleksandry i Oliwii Wieczorek? To tu znaleźli pierwsze ciało kobiety. Ponury widok

Fakt 

Obok miejscowości Romanów (woj. śląskie) w poniedziałek rano policjanci znaleźli zwłoki kobiety. W pobliżu odkryto także truchło psa. Ale na tym nie koniec fatalnych wiadomości, bo po godz. 13 rzeczniczka częstochowskiej policji Sabina Chyra-Giereś poinformowała, że kilka metrów dalej, natrafiono na drugie ciało kobiety. Nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia, czy ma wiązek z zaginięciem 45-letniek Aleksandry i Oliwii Wieczorek z Częstochowy.

To nie koniec wietrznej pogody. Antonia i Bibi niosą kolejne wichury

Fakt 

Już minionej nocy niż Antonia (Franklin), który znad Danii przemieścił się nad Bałtyk przyniósł deszcz i porywisty wiatr. Dzisiaj wiatr będzie jeszcze silniejszy, w porywach do 70 km/h, nad morzem nawet do 100 km/h. Oprócz wiatru niż Antonia przyniesie także deszcz, krupę śnieżną, grad. Za Antonią nadciąga kolejny niż - Bibi, będzie niebezpiecznie wietrzny w nocy z wtorku na środę i w środę - powodując porywy do 90 km/h.

Dlaczego nastolatek chciał zabić niepełnosprawną ciocię?

Fakt 

Jak on mógł coś takiego zrobić? Dlaczego chciał zamordować ciocię, z którą mieszkał pod jednym dachem? Na te pytania będą musieli znaleźć teraz policjanci i prokuratorzy, którzy prowadząc śledztwo w sprawie usiłowanie zabójstwa. Kilka dni temu 17-letni uczeń Konrad G. chciał pozbawić życia swoją krewną. Na szczęście nie udało mu się, uciekł ale został zatrzymany i najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

Tak wyglądały poszukiwania zaginionej matki i córki z Częstochowy. Rzeczniczka policji wyjaśniła, dlaczego przeczesywano właśnie to miejsce [WIDEO]

Fakt 

Podczas poszukiwań zaginionych ponad tydzień temu Aleksandry Wieczorek oraz jej 15-letniej córki Oliwii z Częstochowy, policjanci odnaleźli w poniedziałek ciało najprawdopodobniej jednej z zaginionych. Mundurowi udostępnili nagranie z obszaru objętego poszukiwaniami. "Zwłoki były zakopane w lesie" - przekazali funkcjonariusze.

Media w USA: Rosjanie dostali rozkaz inwazji. Będzie atak "shock and awe" na Kijów, jak na Bagdad w 2003 roku

Fakt 

Początkowo to, że Waszyngton w czasie rzeczywistym dzielił się danymi wywiadowczymi dotyczącymi posunięć Rosji wobec Ukrainy było dla wielu. Administracja Joe Bidena zaskoczyła Putina tą taktyką. W wojnie informacyjnej wprost punktowała działania Kremla. Amerykańska stacja CBS miała uzyskać od jednego z urzędników informacje o tym, że rosyjscy generałowie dostali już rozkaz w sprawie inwazji i zajmują się tworzeniem konkretnych planów.

Znaleziono zwłoki. Ziszcza się czarny scenariusz ws. zaginięcia Aleksandry i Oliwii Wieczorek?

Fakt 

Czyżby nastąpił przełom ws. poszukiwań Aleksandry Wieczorek (45 l.) i jej córki Oliwii (15 l.)? Pojawiły się doniesienia o zwłokach znalezionych w lesie w pobliżu miejscowości Romanów pod Częstochową. Jak usłyszeliśmy początkowo w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach, mowa była o dwóch ciałach. Później policja doprecyzowała oficjalnie, że pod warstwą ziemi odkryto ciało jednej kobiety i truchło psa.

Katastrofa śmigłowca. Opadał pod ostrym kątem w stronę kąpiących się ludzi. Niestety nie wszyscy przeżyli tę tragedię [WIDEO]

Fakt 

Do dramatycznych scen doszło nieopodal plaży w amerykańskim Miami. W wypadku policyjnego helikoptera zginął jeden funkcjonariusz, a drugi doznał obrażeń. Wszystko rozegrało się w wodach oceanu przylegających do plaży w Newport Beach. Mundurowi lecieli maszyną "HB1". Zostali wezwani do interwencji ws. zakłócenia porządku.

Koronawirus w Polsce. Najnowsze dane o zakażeniach i zgonach [21.02.2022]

Fakt 

Pandemia koronawirusa w Polsce. W niedzielę, 20 lutego, potwierdzono ponad 13 tys. nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Z powodu COVID-19 zmarło 25 osób. Nie możemy w tej chwili traktować COVID-19 jak grypy, to fatalny trop – powiedział PAP dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu prof. Michał Witt. Zakażenie SARS-CoV-2 to eksperyment na żywym organizmie, który wykonuje sama natura i my wciąż pewnych rzeczy do końca nie wiemy – dodał.





СМИ24.net — правдивые новости, непрерывно 24/7 на русском языке с ежеминутным обновлением *